Samantha
Kiedy rozmawiałam z Riv na lekcji, do klasy weszła jakaś uczennica. Spojrzałam na nią. Była ruda, a w końcu rudy fałszywy. Jak ustała przy nauczycielce szczerze mogłam powiedzieć, że nikt nie pobije mojego metr sześćdziesiąt pięć. Była wysoka i miała jasną karnację. Jej twarz pokrywała masa piegów. Zatrzepotała rzęsami, które wyglądały jak doczepy.
-Klaso, to jest dziewczyna, z którą będziecie chodzić do klasy –zwróciła się do nas pani Shadow – przyjmijcie ją miło –dodała.
Pokazała dziewczynie gest, żeby zaczęła o sobie mówić. Złapałam przyjaciółkę za udo a ta puściła do mnie oczko. Gdyby ktoś nas nie znał, szczerze mógłby powiedzieć, że jesteśmy lesbami.
-Cześć, jestem Amelia Lewis mam szesnaście lat i nie wiem co mam osobie jeszcze powiedzieć, jak będziecie chcieli to się dowiecie –puściła oczko do chłopaków.
Wyglądali jak by nigdy nie widzieli dziewczyny, a oni sami ślinili się na jej widok. Popatrzyłam na brunetkę a ta prychnęła. Przyjaciółka przybliżyła się do mojego ucha.
-Już lecę, by się z nią poznać – powiedziała.
-O ja też – dodałam sarkastycznie kładąc rękę na klatkę piersiową.
Obie się zaśmiałyśmy. Wychowawczyni popatrzyła na nas.
-Hamilton, Wolker powiedzcie z czego się śmiejecie, razem się pośmiejemy – pokiwała głową.
O kurwa, popatrzyłam na River a ta wzruszyła ramionami.
-Śmiałyśmy się z żartu. – skłamałam. Nauczycielka podniosła brew – Brzmiał on tak: ,,Przychodzi baba z garbem do lekarza, a...a lekarz się pyta ,co pani się tak skrada?" - zaśmiałam się, ale moja przyjaciółka to omal z krzesła nie zleciała ze śmiechu.
Nauczycielka pokręciła głową. Reszta klasy też się śmiała, oprócz Amelii, ona chyba miała dziwne poczucie humoru. Dzwonek zadzwonił, spakowałam rzeczy i z przyjaciółką wyszłyśmy z klasy. Brunetka skierowała się w stronę nowej, która była otoczona chłopakami i dziewczynami z klasy. Lizo dupy.
-Serio masz szesnaście lat? - spytała.
Rudowłosa zakręciła sobie pasemko o włosy.
-Mam – nie patrzyła na nas – poszłam o rok szybciej, więc jestem od was mądrzejsza – spojrzała na każdego.
-Wiesz co to chyba tak nie działa – powiedziałam.
Dziewczyna otworzyła oczy i do mnie wstała. Patrzyła na mnie z góry, tylko ja miałam tajną broń. Ja w porównaniu do niej mogłam gryźć po kostkach.
-A kim ty niby jesteś, żeby mnie pouczać?! - jej buzia była cała czerwona.
Laska a co ty książkę piszesz? - pomyślałam. Założyłam ręce na piersi.
-Przewodniczącą – powiedziałam sztywno, podtrzymując z nią twardo spojrzenie.
Amelia obejrzała się na każdego, ale nikt nie powiedział, że nie mam prawdy. Schyliła się po torbę, a cycki prawie jej spod koszulki wypadły. Żaden chłopak nie odwrócił wzroku. River chwyciła mnie pod ramię.
-Chodźmy od niej, bo IQ mi spada, gdy stoimy obok tej rudej małpy –powiedziała brunetka kręcąc głową.
Zaśmiałam się. Prawda, przy niej nawet głupi stał by się Einstein'em.
---------
Przepraszam wszystkie rude osoby, które to czytają!!
A i jak wam się podoba rozdział?
Miłego dnia/nocy!!
CZYTASZ
Elastic heart
Teen FictionSiedemnastoletnia Samantha Hamilton po utracie siostry myśli, że już nigdy nie znajdzie osoby, która ją zrozumie. Od tamtego czasu jej życie przybiera szare barwy. Jednak na jej drodze staję dwudziestocztero letni Cassian Morelli, który wzią...