Cassian
Przebrałem się w dresy. Chwyciłem za telefon i wyszedłem z pokoju. W salonie było słychać krzyki. Zszedłem ze schodów i poszedłem w tamtą stronę. Vaiana właśnie opieprzała Noela. Nie wiem za co, jakoś mnie to gówno obchodziły. Wiem tylko tyle, że genów się nie oszuka.
- Co wy odpierdalacie? - spytałem stając za siostrą.
Popatrzyłem na chłopaka. Nikt mi nie odpowiedział.
- Wiesz co Nael... - przerwano jej.
- Noel - poprawił ją.
Vai popatrzyła na chłopaka. Potem na mnie a potem na drzwi, przez które weszła mama. Podbiegła do niej.
- Mamo weź wywal z domu Noela - złapała ją za dłoń - Proszę - dodała.
Mama popatrzyła na niego. Podeszła do niego i coś mu powiedziała na ucho. Chłopak otworzył szerzej oczy. Wybiegł z domu, a my z Vaianą popatrzyliśmy na siebie zdezorientowani. Kobieta poszła do kuchni. Usiadła na krześle przy wyspie i zaczęła jeść winogrona.
- Nie patrzcie tak, bo i tak wam nie powiem - wzruszyła ramionami.
- Ja jadę - powiedziałem i podszedłem do przedpokoju.
Nie wiem nawet kiedy Vaiana pojawiła się obok mnie.
- Mogę jechać z tobą? - spytała układając ręce do modlitwy.
Westchnąłem ale się zgodziłem. Brunetka podskoczyła i ubrała buty. Wyszliśmy z domu. Otworzyłem samochód i usiadłem na siedzeniu kierowcy. Popatrzyłem na siostrę.
- Gdzie my tak właściwie jedziemy? - spytała w końcu.
- Zobaczysz - uśmiechnąłem się do siebie. Wyjąłem telefon z kieszeni, wybrałem numer Cynth i przyłożyłem telefon do ucha - Cynth, musimy kupić jeszcze jeden bilet - powiedziałem, patrząc na dziewczynę.
- Pomyślałam o tym i kupiłam jeden dodatkowy - odpowiedziała.
Pokręciłem głową. No tak. Cynthia myślała.
***
Po trzydziestu minutach drogi dojechaliśmy na miejsce.
- Wesołe miasteczko! - pisnęła Vaiana.
Zaśmiałem się. Wysiadłem z auta. Oparłem się o maskę i zapaliłem papierosa. Po chwili obok mnie ustała Nick. Poprawiła okulary. Wystawiłem w jej stronę paczkę. Dziewczyna wzięła jedną.
- Wiedziałeś, że Sam przyjedzie z bratem? - popatrzyła na mnie.
Pokiwałem głową. Zmrużyłem oczy. Thomas jechał. Po chwili z auta wysiadł Thom a za nim szedł jaki chłopczyk. Zauważyłem też, Sam i River. Ta pierwsza złapała swoją przyjaciółkę pod ramię.
Podeszli do nas. Chłopczyk popatrzył na mnie.
- Jak masz na imię? - kucnąłem do niego.
Blondyn cofnął się o krok.
- Mama mi mówiła, że mam nie rozmawiać z obcymi - odpowiedział.

CZYTASZ
Elastic heart
Teen FictionSiedemnastoletnia Samantha Hamilton po utracie siostry myśli, że już nigdy nie znajdzie osoby, która zrozumie ją w stu procentach. Od tamtego czasu jej życie przybiera szare barwy. Jednak na jej drodze staję dwudziestocztero letni Cassian Morelli...