|| I MISS YOU ||

24 1 0
                                    

✥

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Tęsknota rozrywała moje wnętrze na drobne kawałeczki długo i boleśnie. Cierpiałem bardziej, niż wtedy, gdy stałem przed lustrem i obserwowałem jak moja dłoń trzymająca w sobie małą żyletkę sunie po udzie raniąc je.
Krew spływała z cięcia strużkiem, narzędzie własnych tortur opadło bezwładnie na podłogę a dłoń trzęsła się ze zdezorientowania. Kilka słonych łez przecięło moje policzki, a drżąca nadal ręka sięgnęła po sztucznego penisa.
Parująca od gorąca woda po brzegi wypełniła dużą wannę, w której się zanurzyłem pozwalając cieczy dobitniej zadać ból cięciu na udzie, swoją wysoką temperaturą.
Odsłoniłem jedynie głowę, aby usłyszeć własne jęki wydobywające się z mych ust, kiedy słaba ręka zaczęła wkładać sobie w tyłek gumową imitację jego fiuta.
Nie było tak jak z nim, ale starałem się jak najlepiej wyobrażać sobie bliskość z Yoongim, dlatego bardzo mocno zamknąłem oczy…
Widziałem jego twarz i to jak swoim głębokim głosem wypowiada moje imię. Ręka zaczęła znacznie szybciej operować penisem we wnętrzu, kiedy w głowie pojawił się obraz naszego stosunku i to jak Yoongi wtedy na mnie patrzył.
“Jimin. Mój kochany Jimin.”
Barwa jego głosu nawet w wyobraźni brzmiała, jakby mój ukochany znajdował się tuż obok mnie.
Mocno wbijałem zęby w dolną wargę, jęcząc głośno i pragnąc sprawić sobie jeszcze większy ból, aby pozbyć się tego cholernego uczucia tęsknoty.
I kiedy sztuczne przyrodzenie naciskało na moje jelita, a zamiast jęków pojawiło się skomlenie, rozbrzmiał dźwięk mojego telefonu.
To był on. To był mój Yoongi.

❇ ABOUT US ❇ || Yoonmin fanfictionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz