Czytasz na własną odpowiedzialność [<3]
________________________
Nie mogę. Nie mogę dłużej tego powstrzymywać. Myśli wirują mi w głowie, ale moje ciało działa szybciej, niż jestem w stanie je powstrzymać. Rzucam się na niego, jakby wszystko we mnie krzyczało, że potrzebuję tego bardziej niż czegokolwiek innego. Łapię jego twarz w dłonie i całuję go, całym sercem, całą duszą.Alex zamiera na ułamek sekundy, ale potem odwzajemnia pocałunek, przyciągając mnie bliżej siebie. Jego ramiona oplatają mnie mocno, a ja czuję, jak topnieje cała bariera, którą stawiałam między nami. W tej chwili nie ma nic innego – tylko on i ja.
Jego usta są ciepłe, miękkie, a sposób, w jaki mnie całuje, jest delikatny, a zarazem pełen pasji. Jakby ten moment był jedynym, na który czekał. Czuję, jak moje serce wali jak oszalałe, jak jego ręce trzymają mnie tak, jakby nigdy nie chciał mnie puścić.
Kiedy w końcu odrywamy się od siebie, oboje jesteśmy lekko zdyszani. Patrzę na niego, a w jego oczach widzę coś, czego nigdy wcześniej tam nie było – całkowitą pewność.
– Charlotte... – szepcze, a jego głos jest miękki, pełen emocji.
– Alex – przerywam mu, kładąc palec na jego ustach. – Nie mów nic. Po prostu... bądź tutaj. Ze mną.
Jego uśmiech jest ledwo zauważalny, ale czuję, jak rozlewa się w moim sercu.
Zanim zdążę cokolwiek dodać, czuję, jak jego dłonie pewnie obejmują mnie w talii i pomagają usiąść na nim. Zaskoczona, patrzę w jego oczy, ale nie znajduję w nich nic innego niż pewność i pragnienie. W tym momencie nic innego nie istnieje.
Czuję jego ciało pod swoim, a napięcie między nami wzrasta. Każda cząstka mnie jest świadoma jego obecności, a delikatne, ale niezaprzeczalne wypuklenie w jego spodniach sprawia, że moje serce zaczyna bić jeszcze szybciej.
– Po prostu będę cię... całować – szepcze, a jego głos jest niski i zachrypnięty, jakby te słowa wydobyły się z głębi jego duszy.
Nie daje mi czasu na odpowiedź. Jego usta odnajdują moje, a świat wokół nas przestaje istnieć. Pocałunek jest głęboki, pełen pasji i pragnienia, jakbyśmy oboje wiedzieli, że to jest coś, czego nie można już zatrzymać. Jego dłonie przesuwają się na moje plecy, przyciągając mnie bliżej, a ja czuję, jak zanurzam się w tym momencie, całkowicie oddając się jego dotykowi.
Jego usta odrywają się od moich tylko na moment, by musnąć linię mojej szczęki, potem szyję, a ja nie mogę powstrzymać delikatnego westchnienia, które ucieka z moich ust. Jego pocałunki są delikatne, ale jednocześnie pełne determinacji.
– Alex... – wyduszam, czując, jak całe moje ciało reaguje na każdy jego dotyk.
– Ciii... – przerywa, spoglądając na mnie z uśmiechem. – Mówiłem ci, Charlotte, że nigdzie się nie wybieram.
Przez chwilę nie mogę powiedzieć nic więcej. Po prostu wtulam się w niego, czując, że mimo całego chaosu, jaki towarzyszy naszemu życiu, to tutaj, w jego ramionach, jestem dokładnie tam, gdzie powinnam być. Tak sądzę, to jest to miejsce.
Moje ręce wędrują do jego paska, a moje palce drżą lekko, gdy powoli zaczynam go odpiąć. Patrzę w jego bursztynowe oczy, które zdają się płonąć intensywnością, jakiej nigdy wcześniej nie widziałam. W jego spojrzeniu widzę wszystko – pragnienie, pewność, troskę, i coś jeszcze głębszego, czego nie potrafię opisać słowami.
– Charlotte... – mówi cicho, niemal szeptem, jakby pytał, czy jestem pewna.
Kiwam głową, nie odrywając wzroku od jego oczu. Nie muszę mówić nic więcej, bo wszystko, co czuję, jest widoczne w każdym moim geście. Nie wiem, kiedy zaczynamy zrzucać z siebie ubrania, wszystko dzieje się tak szybko, a jednak w każdej sekundzie jest coś wyjątkowego, coś, co zapiera dech w piersiach.
CZYTASZ
BEZ WYROKU
RomanceDruga część historii Charlotte Harrington, studentki prawa i Alexandra Pierce prawnika. Nadal zadajemy jedno kluczowe pytanie : Czy Charlotte zmieni swoje podejście do życia i odnajdzie się w świecie, od którego chciała uciec?