Oczami Asztari
Patrzył na mnie oceniającym wzrokiem. Śledzik mój najmniejszy ruch czekając na moją odpowiedź.
- To.. długa historia. - mówię w końcu, nerwowo przygryzając wargę
- Masz moce ? Fuzja ? O rany.. - przeczesuje włosy opuszkami palców - Więdz chcą cię przez twoje umiejętności ?
Chwilę zastanawiam się jak to wytłumaczyć. To wystzkonjest jakieś nijakie a moja wiedza nie sięga za daleko na ten temat.
- Można tak powiedzieć. Jedyne co wiem to, to że mnie chcą. Ja nie znam szczegółów ich planu. Nawet nie wiem kim są.
Gdy moje słowa dla niego zaczynają brzmieć w miarę wiarygodnie, badanie opuszcza jego spojrzenie.
- Jakie masz moce ? - pada pytanie
Spojrzałam na swoje ręce. I zastanawiałam się czy mogę mu powiedzieć. W końcu nie znałam go długo. I nie ufałam mu na tyle by dzielić się mojimi życiowymi problemami.
Tak.
Bo ta moc była największym marzeniem i przekleństwem.
Moje milczenie dało mu odpowiedź na pytanie.
- Wybacz. - lekko się uśmiecha - Ciekawość to pierwszy stopień do piekła.
Wpadłam na pomysł by zadowolić nas obu.
- Odpowiem ci na pytanie pod jednym warunkiem.
- Bawimy się więdz w grę "coś za coś" ? - zaśmiał się, oatrzyl się na mnie z większą intensywnością - Jakim ?
Myślam chwilę by wykorzystać odpowiednio chwilę.
- Te wzory. Które masz na szyji. -mówiąc to spojrzałam się na nie - Nie znam tego języka. Skąd one są j co oznaczają ?
Tristian dotknął dowiesz szyji przejeżdżając palcem tam gdzie patrzyłam. Głośniej wypuścił wydech, na chwilę przymykając oczy.
- Pojawiły się kiedy byłem jeszcze mały. Miałem nie więcej niż dziewięć lat. I nadal nie wiem co oznaczają. Jedyne co wiem to to że przy silnych emocjach niemiłosiernie mnie pieką. - skrzywił się lekko na wspomnienie - Tak też długa historia.
- A twoja uroda ? To też prze te wzory ? - dopytywałam z ciekawości, zapominając się
- To są dwa pytania. Teraz ty odpowiedz na moje.
Mrukłam z niezadowoleniem. Chwilę układałam słowa by nie zabrzmieć jak przeklęta dziewczyna z pod latarni.
- Można powiedzieć że ktoś o więcej silę obdarował mnie tą mocą, myśląc że się nadaje.
Posmutniałam ale szybko zmieniłam wyraz twarzy. Zawiodłam.
- I co ? Nadajesz się ?
Zwilrzyłam wargi językiem.
- To są dwa pytania. - powtórzyłam jego słowa
- No dobra, masz mnie.
Atmosfera przy nim była zadziwiająco spokojna. A on niezwykle opanowany.
...
- Nigdzie nie idę. - warkłam
Parę chwil temu przyszli do nas ochroniarze z kajdankami w rękach. Było ich dwóch i jak już się domyślić ich twarze zasłaniały maski. Były w takim samym kolory ale jeden, niższy miał ją ciemniejszą. Trzymał kluczyki w ręku, którymi pare minut temu otwierał drzwi.
CZYTASZ
Dziewczyna fuzji / NINJAGO
Historia CortaHistoria zaczyna się po sezonie 12. Dzień rozpoczyna się całkiem normalnie ale w mieście Ninjago powstaje "odchłani " z której wydostają się potwory. Ninja ruszają do akcji i idzie im sprawnie. Za tą odchłanią kryje się fuzja. Ninja postanawiają odk...