3~Bez myślny atak~

168 8 0
                                    

Oczami Lloyda

Odpaliłem auto a Kai i Cole motocykle.

- Jeśli mnie słyszycie , jedziemy po was . - powiedziałem do mikrofonu .
( Do Jay i Nya )

Ruszyliśmy z piskiem opon . Przedzieraliśmy się przez puszczę .
Jechaliśmy tak szybko że rozmazywał mi się obraz w szybie . Ale to nie ma znaczenia , musimy jechać po resztę .
Minęło parę minut , kierowaliśmy się stazuwkami Pixel . Dotarliśmy do wielkiego drzewa które bardzo się wyróżniało . Było większe od pozostałych i grubsze .

- Lloyd ? Tutaj jest Nya i Jay ? - zapytał Cole. 

- Nie wiem tak myślę . - odpowiedziałem wychodząc z auta .

- Jak wejdziemy tam na górę ? - zapytał Kai spoglądając na drzewo .

- Po gałęziach . - odpowiedziałem podchodząc do Kai i dając mu linę . - W stylu ninja .

Owinęłem linę wokół siebie , mocno i wytrwale . Reszta chłopaków zrobiła to co ja .

Zarzucilem ile na gałąź drzewa i zaczołem się wspinać . Po chwili ręce mi już opadały . Bolało mnie wszystko . Zaczęło robić się duszno .

- Ile jeszcze ? - zapytał z przemęczenia Kai. 

- Racja , te drzewo nie ma końca . - powiedział Cole .

- Czekajcie . - powiedziałem gwałtownie . Spojrzałem do góry . Było tak jakąs platforma przyczepiona do drzewa . - Choccie na to coś na górze . - powiedziałem wskazując na górę .

Ruszyliśmy szybszym tępem . Byłem już blisko platformy . Odepchnąłem się od drzewa tak aby na niej wylądować . Pomogłem chłopakom wejść . Obrucił się a to co zobaczyłem , zmiotło mnie z planszy .

Odrzutowiec był przerwany w pół i gdzieś porozstawiany po bokach .

- Nya ! - krzyknął Kai widząc że Nya jeży nie przytomna koło Jaya który ledwo ma otwarte oczy .

Leżeli koło siebie skuleni .
Podbieglismy do nich szybko . Położyliśmy ich na ziemię .

- Nya ! Jay ! - wykrzyczałem sprawdzając puls Jay . Kai zajął się Nya .

- Stan Jaya jest stabilny a jak Nya ?

- Jest poobijana tylko jaj noga źle wygląda . - odpowiedział Kai .

- Jay , Jay ? Obudź się . - szturchnołem go . Otworzył oczy . Odzyskał świadomość .

- L..loyd ?

- Tak to ja . Coś cię boli ? - zapytałem .

- Nie , no może trochę głowa . - zaśmiał się . Nawet jeśli sytuacja jest poważna zawsze się śmieje . Uśmiechnołem się do niego .

- Możesz wstać  ? - po mojich słowa wstał . Zachęcił się ale go szybko podczymałem .

- Co z Nya ?

- Obudziła się . - powiedział Kai . Podeszłem do niego razem z Jayem .

- Yyh... Gdzie ja jestem ? - zapytała Nya .

- Już wszystko dobrze . Nic nie mów .

Widziałem jak Jay patrzy na Nya z bólem . Jego czy były szklane . Wpatrywały się w swoją Yang . Dlaczego się rozbili .

Cole podszedł do dziewczyny i usztywnił jej nogę kawałkiem drewna .

- Nic jej nie będzie . Noga jest tylko poobijana . - powiedział Cole do Jaya . A potem zwrócił się do Nay . - Boli cię bardzo ?

Dziewczyna fuzji / NINJAGO Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz