14~Cole , ratuj~

110 4 0
                                    

Oczami Asztari

- W pokoju !? Przez ciebie mam zawroty dupku ! - krzyknęłam szukając mojego cennego ostrza .

- Nie tak głośno . - prubował mnie uciszyć ale jeszcze bardziej mnie zdenerwował . - nie wiedzą że was wypuściłem .

- I co , to jest nasz ten zbawca ? - zapytał mnie Cole .

- Oby nie . - burkłam . Znalazłam nożyk i schowałam go sobie do buta .

Podeszłam do chłopaka i zmierzyłam go wzrokiem . Ten odrazu wiedział co mi chodzi . Wyciągnął moje wszystkie noże i mi je podał . Przeliczyłam je , jest tyle ile powinno być . Piętnaście plus nożyk od Arona . Pochowałam je sobie po ciele .

- Nie uwiera cię to ? - zapytał Cole chytrym głosem.

- Milcz . - warknelam do niego . Wpatrywałam się w chłopka którego przed chwilą biłam .

Ten to zauważył i się skrzywił .

- Co ? - bórknoł.

Udało mu się zatrzymać krwawienie ale jego nos dalej był czerwony . Jego twarz już nie wyglądała jagby się bił , raczej jagbybył chory i miał od kataru czerwony nos .

- Czemu nas uwolniłeś ? - zapytał zakładając ręce na piersi .

- Chce wam pomóc w ucieczce .

- Ty , - wskazałam na niego . - nam ?

- Ciesz się , bo byś zginęła .

- Wolę być torturowana, niż uwolniona przez ciebie . - mrukłam .

Po chwili walki za wzrok w końcu się odezwałam . 

- Gdzie jesteśmy ? - zapytałam .

- Bardzo daleko od twojej świątyni . Myśle że z sto pięćdziesiąt kilometrów .

Świątyni ?

- Ile !? - wrzasnoł Cole .

- Czemu nam pomagasz ?

- Bo nie zabijam ludzi . - westchnoł obojętnie .

- Nie jestem człowiekiem . - sykłam .

- Wiem .

Oh , on wie . Super.

Szkoda że nie zrobiłam mu krzywdy .

Chłopak mruknął coś do siebie ale po innym języku kiedy znowu zaczoł mu krwawić nos .

- Gdybym wiedział że mnie zaatakujesz nie uwolnił bym cię .

- Powinieneś dziękować światu że Cole był tutaj razem z nami . Gdyby nie on , byś już nie żył . - uśmiechnęłam się do niego no co on przewrócił oczami .

Otarł krew .

- Nie chce wam przerwać ale może byśmy już z tond uciekli ? - zapytał Cole .

- Jeśli uciekniemy z tond , daruję ci życie . - zwruciłem się do niego .

- Jak macie na imię ?

- Jestem Cole a to jest Asztari . - odpowiedział . - A ty ?

- Gentar . - przedstawił się .

- Okej Gentar jaki jest plan ucieczki ? - zapytałam z nie przekonaniem .

- Jest noc więdz będzie nam łatwiej ominąć Grimanów . - powiedział .

- Grom... co ? - spytałam

- Grimanadzi . Tak nazywa się mój lud . - powiedział .

- Jak się tutaj dostaliście . - zapytał Cole

Dziewczyna fuzji / NINJAGO Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz