36 ✉

19.5K 1.2K 74
                                        

*Lucy*

To już dzisiaj mieliśmy się spotkać. Po skończonej rozmowie z Lukiem wyczołgałam się z łóżka i poszłam zjeść śniadanie. Zrobiłam sobie szybko kanapkę i wróciłam do pokoju. Usiadłam na łóżku, po czym włączyłam laptopa. Przeglądałam portale społecznościowe, wciąż konsumując. Po około godzinie postanowiłam się przebrać, bo ciągle siedziałam w piżamie. Włączyłam moją ulubioną playlistę i podeszłam do szafy, żeby wybrać odpowiednie ciuchy. Wyglądało to mniej więcej tak, że skakałam jak jakieś upośledzone dziecko śpiewając, jeżeli to wogóle można nazwać śpiewaniem. Chciałam wyglądać jak najlepiej, ale też nie za elegancko. Przejżałam dosłownie wszystkie ciuchy, co zajęło mi trochę czasu. W końcu zdecydowałam się na czarne porwane spodenki i biały corp top. Wzięłam potrzebne mi rzeczy i ruszyłam do łazienki, żeby się przebrać. Po wykonaniu tego, rozczesałam włosy i zrobiłam lekki makijaż, czyli pomalowałam rzęsy. To wszystko zajęło mi około 3 godziny, głównie przez moje skakanie i śpiewanie. Zostało mi jeszcze trochę czasu, więc postanowiłam obejrzeć coś w telewizji. Zeszłam na dół i włączyłam urządzenie. Akurat leciał maraton mojego ulubionego serialu. Obejrzałam kilka odcinków, a następnie weszłam do kuchni i popatrzałam na zegarek.

-JUŻ 11.45?! -krzyczałam sama do siebie.

Wzięłam telefon, ubrałam szybko moje czarne vansy i wybiegłam z domu. Na szczęście mieszkam niedaleko parku. Szłam tak szybko, że już po 10 minutach byłam na miejscu. Usiadłam na pierwszej ławce od wejścia, tak jak napisałam Luke'owi. Co chwilę rozglądałam się w poszukiwaniu znajomej mi postaci. Odblokowałam telefon, żeby sprawdzić godzinę. Była 12.05, a jego jeszcze nie było. Napisał, że będzie punktualnie. To tylko 5 minut spóźnienia, ale tak bardzo chciałam go zobaczyć. Nie wytrzymałam, wyjęłam telefon i napisałam do.niego.

xLucy- ja już jestem na miejscu, a ty gdzie jesteś? x

Luke96- zaraz będę kotku :*

Po przeczytaniu tej wiadomości wyłożyłam urządzenie do kieszeni i czekałam dalej. Strasznie się niecierpliwiłam, a czas niesamowicie mi się dłużył. Siedziałam tam jeszcze chwilę, gdy nagle ktoś zakrył mi oczy rękoma.

-Luke? -zapytalam trochę zaniepokojona, ale też podekscytowana.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Przepraszam, że przerywam w takim momencie...

A co do shipu dla Lucy i Luke'a chyba najbardziej do gustu przypadł mi Lucky chociaż wszystkie propozycje były świetne.

Co o tym sądzicie? x

Ilysm x

KIK ✉ || L.H.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz