Po obiedzie no cóż wróciłam do domku numer 13. Wzięłam kilka rzeczy. No niestety był tam Nico.
-Hej. Dzięki że mogę iść z tobą na misję. -Powiedział.
Pakował własny plecak.
-Nie dziękuj mi lecz Lenie. Osobiście nie wzięłabym cię. -Odparłam.
Nie lubię go. Bardzo go nie lubię.
-Ok. Już nie przeszkadzam.
Powiedziawszy to wyszedł. Byłam sama. Przez okno wpadł Ognik. Usiadł na moim łóżku.
Co zrobiłaś Nicowi? Zapytał
-Nic. -Odparłam.
Wzięłam różdżkę i zamieniła podniszczony plecak obozowy w ciemnobrązowy plecaczek z małymi ikonkami czerwonych piór fenixa.
Tak wyszedł jakby ty go wygoniłaś. Dodał.
-I co z tego? Nie lubię go i tak zostanie. -Odrzekłam zakładając plecak.
Ognik podfrunął do drzwi.
Dobrze. Już nie będę drążyć tematu. Odparł.
-I dobrze. Idziemy pod Wielki Dom. -Oznajmiłam
Wyszliśmy. Cały obóz ciekawie mi się przyglądał i szeptał. To nie dla mnie miejsce. Zdecydowanie.
Na miejscu spotkania byli już Nico i Lena. Tuliła blondyna. Niedaleko stał Chejron wraz z Dionizosem.
-No to co idziemy? -Powiedziałam tonem któru świadczył że chcę to mieć za mną.
-Tak. Argus podwiezie was do dworca... -Zaczął centaur.
-Wystarczy że do przejścia Orfeusza. -Przerwałam.
Wszyscy spojrzeli zdziwieni na mnie.
-Wiesz że aby je otworzyć... -Zaczął Nico.
-...trzeba coś zagrać. Wiem. Jestem przecież dzieckiem Hadesa. Lecz miałam lekcję z Apollem gry na lirze. Nieźle mi idzie... -Przerwałam
Jestem w złotym rydwanie. Prowadzi Apollo a obok ja z lirą.
-To co? Zagrasz mi coś? -Spytał.
-I tak lepiej ty grasz. -Odparłam strojąc ją.
-No wiesz. Mam o parę tysięcy lat więcej. -Uśmiechnął się figlarnie.
-Już chwila. -Zgodziłam się.
- 1.Feeling my way through the darkness
Guided by a beating heart
I can't tell where the journey will end
But I know where to start
They tell me I'm too young to understand
They say I'm caught up in a dream
Well life will pass me by if I don't open up my eyes
Well that's fine by meRef.
So wake me up when it's all over
When I'm wiser and I'm older
All this time I was finding myself and I
Didn't know I was lost (x2)2. I tried carrying the weight of the world
But I only have two hands
Hope I get the chance to travel the world
But I don't have any plans
Wish that I could stay forever this young
Not afraid to close my eyes
Life's a game made for everyone
And love is the prizeRef.
So wake me up when it's all over
When I'm wiser and I'm older
All this time I was finding myself and I
Didn't know I was lost
I didn't know I was lost
I didn't know I was lost
I didn't know I was lost
I didn't know
I didn't know
I didn't know x3-Zakończyłam.
-Wiesz że bardzo ładnie śpiewasz?
-Wiem.
-I bez problemu otworzysz przejście do Hadesu stworzone przez Orfeusza.
-Lete! -Zawołał mnie ktoś.
-Tak? -Odpowiedziałam.
-Znów miałaś odpał. -Oznajmiła Lena.
-Wiem. Tym razem Apollo ze mną w rydwanie i jak ja śpiewam. -Wytłumaczyłam.
-Dobrze. Argus zawiezie was. -Odparł Chejron.
-Niech wam bogowie itp. Ble ble ble. Jedźcie za nim zrobi mi się nie dobrze. -Powiedział Dionizos i znikł w dymie o zapachu winorośli.
-Dobrze. Trzymajcie się. -Dodał Chejron.
Po chwili byliśmy w furkonetce z truskawkami.
Umieram z gorąca. Ledwo ruszam się z łóżka. Napisałam rozdział cudem.
*Mindalan
CZYTASZ
Zapomnienie jest wśród nas
FanfictionCzy mogło być tak że zapomniano o bogini? Nikt jej nie znał? Tak to ja. Sama bogini zapomnienia zaklęta w Hadesie. Uśpiona lecz ten czas minął. Rzeka osłabnęła a ja rozbudziłam się. Kim jestem? Lete. Córka samego Hadesa i Nemezis. Bogini zapomnienia