Obudziłam się przebrana w złotą suknię. Z boku miałam miecz Demeter. Przetopiony sierp Kronosa. Na głowie miałam srebną koronę Hery złączoną z obsydianową Persefony i zielonomorską Amfitryny. Zostałam przykuta do tronu stojącego obok tronu Zeusa czyli do miejsca Hery.
Próbowałam wyrwać się ale nie mogłam.
-Selene odmówiła mi. A potrzebuję królowej. Zraniła mnie. Ale ja ją zranię bardziej. Te listy wiele mówią o tym jak cenna jesteś dla niej. -Pojawił się Perses.
-Ty...
-Spokojnie. Będziesz boginią która rozpocznie nową erę. -zachichotał jak na niego przystało.
-Nie lepiej byłoby wziąć boginię macierzyństwa? Jeszcze twoje dzieci mogą mieć sklerozę! -wyrywałam się.
-Nie malutka Leti. Teraz jesteś mą królową jednoczącą wody niebo i podziemie jak i ziemię. Nie będziesz miała tylko swoją moc. Zyskasz lepsze ale to potem. Jak Selene nie zapragnie łaskawie do mnie wrócić. Co sobie pomyśli że jej malutka kopia została zmuszona do małżeństwa i rodzenia dzieci...
-Nie pozwolę na to! -splunęłam mu w twarz.
-Nasza mała księżniczka musi nauczyć się manier. -uderzył mnie w twarz.
-A to za nie posłuszeństwo. -uderzył mnie drugi raz.
-I za to że tak bardzo przypominasz mi dawną Selene. -uderzył trzeci.
Ichor kapał mi z ust jak i nosa. Łzy leciały z moich oczu. Popatrzyłam na niego. Tyran. Uranos. Kronos. Teraz on. Tyran.
-Nic nie powiesz?
-A co ja mam ci powiedzieć? Że traktujesz mnie jak Gaję Reę? Że jesteś zadufanym w siebie dupkiem kretynem i idiotą? -powiedziałam przez łzy.
Uderzył mnie w twarz ponownie.
-Jesteś taki silny bijąc uwięzioną kobietę?
Ponownie uderzył mnie w twarz.
-Ego ci wzrasta z każdym uderzeniem w moją twarz?
Następne silniejsze uderzenie. Czułam opuchniętą twarz. Ichor kapie z mojej twarzy na posadzkę. Spojrzałam na jego twarz. Miała wściekły i surowy wygląd. Uśmiechnęłam się a on uderzył mnie ponownie. Tym razem nie podniosłam głowy. Patrzyłam w złotą plamę ichoru.
-Jeszcze zobaczysz co to znaczy być idealną żoną.
Wyszedł. Słyszałam jego tupot po stopniach a potem po posadzce. Nadal słyszałam śmiech bogów olimpijskich. Płacz również. Lecz coraz bardziej brzmieli jak dzieci. Przedszkole? Phi. Teraz to już żłobek. Niedługo znikną i nie pozostanie po nich ślad a ja nic nie mogę zrobić...
CZYTASZ
Zapomnienie jest wśród nas
FanfictionCzy mogło być tak że zapomniano o bogini? Nikt jej nie znał? Tak to ja. Sama bogini zapomnienia zaklęta w Hadesie. Uśpiona lecz ten czas minął. Rzeka osłabnęła a ja rozbudziłam się. Kim jestem? Lete. Córka samego Hadesa i Nemezis. Bogini zapomnienia