- A połączenie waszych imion - James tortutował Syriusza po lekcji - Syrnerwa. Albo nie! Miriusz!
Peter klasnął w dłonie.
- Nazwę tak swoje dziecko!
- Powiedziałbym teraz coś mądrego, ale chyba lepiej pasuje tu klasyczne: 'Jesteście idiotami' - oznajmił Black.
- Nie powiedziałbyś niczego mądrego - zaśmiał się Remus.
- Dokładnie - poparł go James - Mądre teksty to działka Lunatyka.
- Ja nie powiedziałbym niczego mądrego? Ja? Syriusz Orion Cudowny Black?
- Mhm. Od kiedy masz na trzecie imię 'Cudowny'? - zagaił Remus.
- Zapytaj się jednej z moich dziewczyn.
- Zapytamy się Olivii - zasugerował Peter.
- Ona też sądzi, że jestem cudowny! - oburzył się Syriusz.
- Ona sądzi, że jesteś przystojny i tak głupi, że aż zabawny - poinformował go Remus.
- Powiedziała ci tak?
- Nie do końca... - bąknął.
No dobra, może tak powiedziała, ale kazała mu trzymać język za zębami. Więcej na ten temat później.
- Boję się, że nie traktuje mnie poważnie - Syriusz podrapał się po karku.
James spojrzał na niego oczami okrągłymi ze zdumienia.
- Przecież to ty nie traktujesz jej poważnie.
- Ja?!
- Tak! Merlinie, jakie ty masz problemy - Remus nie wiedział, czy śmiać się, czy płakać.
- W sumie to ty ciągle się umawiasz z innymi dziewczynami - powiedział Peter.
- Syriusz zaraz eksploduje z uczuć - zaśmiał się James.
- Niepraw... - Syriusz już chciał zaprzeczyć, ale Remus przykrył mu usta ręką.
Wychylili się zza ściany i zobaczyli, jak Filch zamyka drzwi swojego składziku na klucz i odchodzi z mopem w ręku, klnąc pod nosem.
Woźny zniknął za rogiem, a Lupin poczuł coś obślizgłego i mokrego na wewnętrznej stronie dłoni. Odskoczył natychmiast.
- FUJ, Black, oblechu - zaczął szybko wycierać rękę w szatę przyjaciela.
James wyszczerzył zęby.
- Stary numer z lizaniem ręki?
- Klasyk - Syriusz przybił mu piątkę.
Remus westchnął, podirytowany, ale też rozbawiony.
- Jesteście infantylni.
- Ło matko, co to za hebrajski?
Remus zignorował przyjaciół i wyciągnął różdżkę.
- Alohomora.
Coś kliknęło i drzwi się uchyliły. Weszli do środka i zaczęli buszować w bezkresach szafek i szafeczek, w których Filch upychał pergaminy z opisem wszelakich wykroczeń.
- Ile wspomnień! - zachwycił się Peter.
Przestępc(a/y): Black Syriusz, Lupin Remus, Pettigrew Peter, Potter James
Dom(-y): Gryffindor
Rok: Pierwszy
Przestępstwo: Bitwa na łajnobomby na szkolnym korytarzu
Kara: Szlaban- Patrzcie tutaj! - wykrzyknął Syriusz.
Przszestępc(a/y): Black Syriusz, Potter James
Dom(-y): Gryffindor
Rok: Czwarty
Przestępstwo: Kradzież bielizny Snape'a Severusa
Kara: Minus trzydzieści punktówPrzestępc(a/y): Evans Lily, Potter James
Dom(-y): Gryffindor
Rok: Siódmy
Przestępstwo: Przebywanie poza Pokojem Wspólnym podczas trwania ciszy nocnej
Kara: Szlaban- Jakby to było zaledwie pół roku temu - James otarł udawaną łezkę wzruszenia - Zobacz Łapo, też masz taką karteczkę! O ty, na twoje karteczki przeznaczył całą szufladę...
Przestępc(a/y): Black Syriusz, West Olivia
Dom(-y): Gryffindor, Slytherin
Rok: Szósty
Przestępstwo: Przebywanie poza Pokojami Wspólnymi podczas trwania ciszy nocnej.
Kara: Minus pięćdziesiąt punktówPrzestępc(a/y): Black Syriusz, Dahl Veronica
Dom(-y): Gryffindor, Ravenclaw
Rok: Piąty
Przestępstwo: Przebywanie poza Pokojami Wspólnymi podczas trwania ciszy nocnej.
Kara: Minus pięćdziesiąt punktówPrzestępc(a/y): Black Syriusz, Smith Claudia
Dom(-y): Gryffindor
Rok: Czwarty
Przestępstwo: Przebywanie poza Pokojami Wspólnymi podczas trwania ciszy nocnej.
Kara: Minus pięćdziesiąt punktów- Dobra, nie czytaj wszystkiego, bo będziemy tu do rana siedzieć - zaśmiał się Remus.
- Wiecie, że Frank i Alicja też wymykali się w nocy? - Peter uniósł kolejny kawałek pergaminu.
- Serio? - Syriusz wychylił się, żeby spojrzeć na 'dokument'.
- HA! MAM! - wykrzyknął triumfalnie Remus i wyciągnął z Mapę Huncwotów.
- Moje dzieciątkooo! - zawył Black - Tyle czasu bez tatusia!
- Oops... Filch na piątym piętrze, czwartym... Zwiewamy! - wrzasnął Lupin, ale dozorca już stał w drzwiach.
Wyszczerzył się w upiornym uśmiechu, a Syriusz jęknął zrozpaczony.