#1

718 41 7
                                    

Kolorowe łąki, błękitne niebo, jabłonka z pięknymi dojrzałym jabłkami a pod nią chłopak. Bardzo przystojny. Nagle zbliża się do mnie, już mamy się pocałować i...... dryyyń, dryyyń.

-Przeklęty budzik!- warknęłam sama do siebie.

Kolejny nudny i szary poranek.

-Ahhh gdybym tylko mogła zostałabym w tamtym śnie na zawsze- pomyślałam, ubierając mundurek szkolny.
-Pośpiesz się bo się spóźnisz do szkoły! No szybko! Raz dwa!- krzyknęła moja mama z kuchni
-Już idę!- byłam bardzo śpiąca bo poszłam późno spać. Ale było warto dla maratonu horrorów. Uwielbiam oglądać horrory.

Wzięłam telefon, torbę i wyszłam z domu. Do szkoły miałam jakieś 20 minut od domu. Nie śpieszyło mi się za bardzo, w szczególności dlatego że pierwszą lekcje miałam z "szatanem". Jest to nauczyciel matematyki, który ma bzika na punkcie wstawiania uwag i jedynek. Zawsze znajdował okazję żeby tylko komuś uprzykrzyć życie. Ale to nie był jedyny nauczyciel, którego nikt nie lubi, no prawie nikt. Szatan lubi tylko jedna uczennice a mianowicie jego córkę, która akurat musi być w naszej klasie. Zawsze powtarza że powinniśmy brać przykład z Elizy (córka szatana). Ale pomijając, jeszcze jeden nauczyciel którego nikt nie lubi to "smoczyca", nauczycielka biologii. Jest rozwódką, która ciągle nam opowiada o swoim byłym mężu. Przez to że jest samotną kobietą mści się na nas, zadając nam mnóstwo zadań domowych.

~ Po szkole ~

-Ahh, nienawidzę szkoły.- mamrotałam sobie pod nosem.

Buum!

- Ahhh, przepraszam. Zamyśliłem się.
- Nie, to ja przepraszam.- moim oczom ukazał się chłopak z ciemnymi włosami i pięknymi niebieskimi oczyma. Chyba jest o rok starszy ode mnie, nigdy go nie widziałam, pewnie jest nowy. Nagle z zamyślenia wyrwał mnie jego głos.
- Jestem Kirito Hirose a ty?
- J-jj-jestem Rika. Rika Aizawa.- odpowiedziałam trochę się jąkając.
-Wiec miło mi cię poznać Rika.

Patrzeliśmy sobie w oczy, lecz te krótką chwilę przerwał nam dzwonek jego telefonu.

-Halooo? Ah! Misa! Przepraszam już idę. Nie gniewaj się że tak długo, musiałem coś jeszcze zrobić.

Zauważyłam że gdy powiedział "musiałem coś jeszcze zrobić" spojrzał się na mnie kątem oka i lekko się uśmiechnął. Na mojej twarzy natychmiastowo pojawił się rumieniec. Szybko zasłoniłam twarz moimi brązowymi włosami.

-Przepraszam, muszę już lecieć. Do zobaczenia jutro w szkole Rika.- uśmiechnął się lekko i odszedł.

-Do zobaczenia Kirito!- krzyknęłam, raczej usłyszał bo pomachał ręką.

-Mhmm, to pewnie dzwoniła jego dziewczyna. Ale spodobał mi się. Ciekawe jaki jest z charakteru.- pomyślałam i wyszłam ze szkoły, kierując się w stronę domu.

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - Pierwszy rozdzialik zaliczony! *.* Głodni kolejnych? Jak będzie 5 gwiazdek dodam kolejny.

~Juka


Dwa słowaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz