#12

280 30 8
                                    

Rika

Wstałam o 10. Byłam zbyt podniecona żeby spać, bo wieczorem Kirito mnie gdzieś zabiera.
Zeszłam na dół do kuchni. Ujrzałam ciemnowłosego chłopaka o takim samym kolorze włosów co ja. Gdy tylko mnie ujrzał rzucił się w moje ramiona. Odwzajemniłam uścisk.
-Josh! Wróciłeś!- powiedziałam zaraz po tym jak wypuścił mnie z objęć.
-Wróciłem siostrzyczko- pocałował mnie w czoło o tarł moje łzy.
Po chwili do kuchni weszedł zaspany Haru.
-Przepraszam Haru, obudziłem cię?
-Blacisek!- malec natychmiast oprzytomniał i rzucił się na Josha.
-Tęskniłem.- powiedział Haru jeszcze bardziej wtulając się w Josha.

Po 10 minutach rozmawiania pomiędzy mną Joshem a Haru ciemnowłosy złapał mnie za rękę i poprowadził do salonu.

-To jak siostrzyczko, masz już jakiegoś chłopaka?- zapytał uśmiechając się szeroko.
-Jeszcze nie.
-Jeszcze? Uuu czyli masz kogoś na oku.
-Może mam, może nie mam.- uśmiechnęłam się.
-Moja młodsza siostrzyczka się zakochała- Josh nagle położył mnie na kanapie i zaczął łaskotać.
Śmiałam się tak głośno że obudziłam mamę. Wpadła do salonu jak oparzona i już miała na mnie nakrzyczeć gdy nagle spojrzała na Josha i oniemiała.
-Josh! Synku! Wróciłeś!- powiedziała moja mama i przytuliła się do Josha.
Nie minęła chwila a mama już szukała chusteczek żeby otrzeć łzy szczęścia.
-Nie płacz mamo. Przecież nie było mnie nie wiadomo jak długo.
-3 lata to jest długo.- powiedziała moja mama dalej ocierając łzy.

Jeszcze rozmawialiśmy przez pół godziny a potem poszliśmy do kuchni żeby przygotować wspólnie obiad.

-Haru, idziesz ze mną do sklepu?- powiedziałam kierując się już w stronę drzwi.
-Idę!- krzyknął chłopczyk i natychmiastowo zjawił się koło mnie.

W sklepie kupiliśmy ciastka, bitą śmietanę, żelki,lody śmietankowe i groszki czekoladowe.

Jak wróciliśmy do domu obiad był już na stole. Wyłożyliśmy wszystkie rzeczy na blat w kuchni a lody wsadziliśmy do zamrażarki.

Po obiedzie pozmywałam naczynia i zabrałam się za robienie deseru.
Deser wyszedł pyszny. Lody śmietankowe z posypką z ciastek, żelków i groszków.

*******

-Leżąc na kanapie w salonie dostałam esa od Kirito że będzie za pół godziny.

Szybko się poderwałam i ruszyłam w stronę mojego pokoju. Wyciągnęłam z szafy białą bluzkę z koronką i ciemno niebieską spódniczkę. Umalowałam się lekko, wzięłam czarną torebkę z różą i zeszłam na dół.
-Gdzie się wybiera moja słodka siostrzyczka?
-Przyjaciel mnie gdzieś zabiera.
-Gdzieś?
-Nie wiem gdzie.
Nałożyłam ciemno niebieskie szpilki i usiadłam w salonie.

Po niecałych 8 minutach rozległ się dzwonek do drzwi.
Natychmiast pobiegłam otworzyć.
Kirito miał na sobie białą koszulę od garnituru i ciemne spodnie.
-Pięknie wyglądasz.- uśmiechnął się i podał mi dłoń.
-Dziękuję, ty też niczego sobie.- odwzajemniłam uśmiech złapałam za dłoń chłopaka.
Jak już zamykałam drzwi usłyszałam jeszcze słowa Josha.
-Pamiętaj o zabezpieczeniu!

-Sory za niego.
-Kto to był?
-Mój starszy brat. Przyjechał dzisiaj z Anglii.
-Ahh.- uśmiechnął się i objął mnie ręką w talii.

*****

Szliśmy wąska uliczką. Przybliżyłam się do Kirita bo się trochę bałam.
Nagle zatrzymaliśmy się przed restauracją. W środku panował spokój i porządek. Poszliśmy na piętro i usiedliśmy przy stoliku koło okna przez które był widok na piękne miasto. Było tam jak w raju.
Po chwili podszedł kelner.
-Poprosimy dwie porcje naleśników ze szpinakiem w sosie serowym.
-Coś do picia?
Kirito coś szepnął na ucho kelnerowi a on tylko się uśmiechnął i odszedł.

-Więc... to jest randka?- zapytałam trochę zdenerwowana.
-Tak, można tak to nazwać.

Po niecałych 10 minutach przyszedł kelner z butelką czerwonego wina. Po chwili przyszedł drugi ten co wcześniej nas obsługiwał i podał nam talerze z naleśnikami.

Po zjedzeniu pysznych naleśników zaczęliśmy rozmawiać.

-Rika... mam coś dla ciebie.- Kirito wstał i stanął za mną. Chwilę potem poczułam coś na szyi. Był to piękny naszyjnik z różowym serduszkiem.
-Jest śliczny, dziękuję. Tylko z jakiej to okazji?
Kirito stanął przodem do mnie i mnie czułe pocałował.
-Rika...czy zechciałabyś być...

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Dodaję wcześniej bo mi się nudzi :)

Jutro może dodam kolejny rozdzialik.

~Juka

Dwa słowaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz