Czułam jego oddech na moich ustach. Były coraz bliżej. Już mamy się pocałować ......
Nagle do pokoju wbiega jakąś dziewczyna i odsuwa ode mnie Kirita jednocześnie go przytulając. Stałam jak wryta. To była ona. Misa. Myślałam że Kirito z nią zerwał. Okłamał mnie?
Łzy zaczęły mi napływać do oczu. Gdy poleciało pare kropel wybiegłam z pokoju z płaczem.
Biegłam przed siebie. Co jakiś czas zerkałam czy ciemnowłosy za mną biegnie. Niestety tak nie było.
-Świnia! Okłamał mnie!- biegłam dalej przed siebie krzycząc przez łzy.
-Okłamał mnie...- gwałtownie się zatrzymałam i rzuciłam na ziemię. Płakałam bardzo głośno. Ból był nie do wytrzymania. Czemu on mi to zrobił?Gdy płakałam nawet nie zwracałam uwagi gdzie jestem. Dopiero gdy się trochę uspokoiłam wstałam i przetarłam oczy, rozejrzałam się dookoła. Byłam w jakiejś ciemnej uliczce.
-Hej panienko, co robisz tutaj sama?- usłyszałam trochę znajomy mi głos, odwróciłam się do tyłu i oniemiałam. To był on. Ten sam wygląd, ten sam głos. To był Arata. Mój były chłopak. Chodziłam z nim dwa lata temu. To przez niego nie chcę się zakochać.
-Arata....proszę zostaw mnie w spokoju.
-Ależ ja nic ci nie robię, narazie.- chłopak uśmiechnął się szyderczo.Bałam się, tak strasznie się bałam. W duchu krzyczałam o pomoc. Chciałam jak najszybciej z tamtąd uciec lecz blondyn nie pozwolił mi na to. Złapał mnie za nadgarstek.
-Teraz zapłacisz za to co mi zrobiłaś.
Zdołałam wyrwać rękę z jego uścisku.
-Ja ci zrobiłam?!-uniosłam się- to ty chciałeś mnie zmusić do "tego".
-Dramatyzujesz skarbeńku. Oboje wiemy że tego chciałaś.- spojrzał się na mnie i tym razem złapał mnie za oba nadgarstki i przycisnął do ściany budynku.-Kirito proszę, pomóż mi...- powiedziałam cicho pod nosem tak że Arata nie mógł tego usłyszeć.
Jasnowłosy zaczął się do mnie przybliżać. Gdy był już bardzo blisko mnie powiedział mi w usta.
-A mogło się to inaczej skończyć.
Chłopak wpił się w moje usta, namiętnie je całując. Nie odwzajemniłam pocałunku, co się nie spodobało Aracie. Jeszcze mocniej przycisnął mnie do ściany. Już nie wytrzymywałam i kopnęłam go w krocze. Gdy tylko puścił moje nadgarstki zaczęłam uciekać. Wybiegłam na główna drogę. Na moją niekorzyść prawie wogóle nie było ludzi. Usłyszałam za sobą krzyk chłopaka. Znowu zaczęłam biec. Biegłam ale bez skutku. Arata był ode mnie szybszy. Złapał mnie w pasie i przyciągnął do siebie. Potem wziął mnie na ręce i niósł w stronę ciemnych uliczek.
-Pomocy! Proszę pomóżcie mi!- zaczęłam krzyczeć i wyrywać się.
-Kochanie! Spokojnie, przecież mówiłem ci żebyś się nie wyrywała.- powiedział to tak jakbym była jego dziewczyną a zrobił to po to żeby odciągnąć uwagę ludzi, którzy właśnie szli po drugiej stronie ulicy.Łzy znowu zaczęły lecieć mi po policzkach. Już nigdy nie zobaczę Kirita? Jego uśmiechniętej twarzy, pięknych błękitnych oczu? Czy to wszystko skończy się właśnie w taki sposób? Wszystko moja wina, a może wcale nie powinnam zaprzyjaźniać się z Kiritem?
Nagle chłopak postawił mnie na ziemi. Byłam wyczerpana wiec od razu upadłam.
-Masz wypij to.- chłopak podał mi butelkę z napojem. Nie zaprzeczając wzięłam łyka. Bardzo źle zrobiłam, bo po chwili wszystko stało się zamazane. Moje ciało zaczęło się osuwać na ziemię. Zanim zemndlałam, widziałam jeszcze Aratę, który uśmiechał się ze złością w oczach. Byłam przerażona.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Dokąd Arata zabierze Rikę? Co się stało w domu kumpla Kirita po tym jak Rika wybiegła z pokoju?
Wszystkiego dowiecie się w następnym rozdziale. Zasadę już znacie więc raczej nie muszę już pisać.*****
Jeszcze odpowiedź na pytanie zadane przez @misiaczek2090
"Ile Kirito i Rika mają lat?"
-Rika i Kirito chodzą do liceum. Rika ma 16 lat a Kirito 17. W tym rozdziale pojawił się były chłopak Riki który ma 18 lat.Możecie zadawać więcej pytaj odnośnie opowiadania albo do bohaterów.
~Juka