Cały tydzień minął mi niesamowicie szybko, westchnęłam otwierając drzwi kluczem. Stos rzeczy, których miałam się nauczyć był niedopokonania, ale udało mi się przyswoić chociaż połowę. Mogło być gorzej. Pogodziłam się z siostrą, choć trwało to dłużej niż myślałam, że będzie.
- Liv! Jestem! - krzyknęłam zamykając drzwi stopą.
Zabluźniłam pod nosem gdy torby z zakupami upadły mi na podłogę, rozebrałam się i posprzątałam rzeczy z podłogi po czym zaniosłam je do kuchni.
- Cześć - odwróciłam się patrząc na siostrę, która weszła do kuchni i wskoczyła na blat.
- Hej - odpowiedziałam chowając resztę zakupów do lodówki.
- Wypożyczyłam trzy filmy to obejrzymy je z tatą wieczorem no nie?
Odwróciłam się w jej stronę, pokręciłam przecząco głową wskazując na siebie.
- Czemu nie? - spytała marszcząc brwi, zeskoczyła z blatu i nalała sobie wody.
- Wychodzę wieczorem z Isabell i znajomymi.
- Oh no dobra, to obejrzę je z tatą - napiła się wody i wzruszyła ramionami.
- A gdzie idziecie?
- Do klubu, mam nadzieje że będzie fajnie - uśmiechnęłam się i oparłam o blat.
Siostra spojrzała na mnie i uśmiechnęła się wyciągając ręce w moją stronę. Byłam przygotowana na to co miało nastąpić.
- Trzeba Cie ładnie ubrać - pisnęła i pociągnęła mnie na górę do mojego pokoju.
- A będzie Josh? - spytała i otworzyła szafę wyrzucając z niej kilka sukienek.
- Będzie. Tak mi się wydaje - rzuciłam się na łóżko obserwując dziewczynę.
- To trzeba cie seksownie ubrać - zaśmiała się przeglądając bluzki.
- Wiesz, że jestem starsza i potrafię się sama ubrać? - spytałam sarkastycznie.
- Jesteś stara i nie zwracasz na to uwagi - uniosła brwi do góry.
- Ha ha ha. Ale jesteś zabawna - po tych słowach czarna sukienka wylądowała na mojej twarzy.
- Założysz ją, dobrze ci w niej - stwierdziła otwierając szuflade z biżuterią i innymi pierdołami.
Wzięłam sukienkę w dłonie i uniosłam do góry. Czarny lekki materiał przesunął mi się po palcach, kupiłam ją na 18 urodziny kuzynki. Była do połowy ud i nie była jakoś bardzo obcisła a grube ramiączka zasłaniały ramiona, których nie lubię. Skrzywiłam się patrząc na siostrę i pokiwałam głową.
Umyłam się i wysuszyłam włosy, Liv rozczesała je i wyprostowała.
Założyłam czarną sukienkę i pomalowałam rzęsy i usta.
Siostra podała mi do tego czarne szpilki, srebrną bransoletkę i naszyjnik.- Chyba jednak wole dżinsy wiesz - powiedziałam przeglądając się w lusterku.
- Nie denerwuj mnie Jade - Liv szturchnęła mnie łokciem w ramie i uśmiechnęła się wesoło.
- O której mają być?
- Za kilka minut - odpowiedziałam zerkając na zegarek stojący na komodzie.
Zeszłyśmy do kuchni, a jedyną rzeczą którą zrobiłam nim usłyszałam klakson samochodu było napicie się wody. Odstawiłam szklankę mówiąc, że wychodze zamknęłam drzwi i ruszyłam w kierunku czarnego audi. Zimny wiatr uderzył całe moje ciało, ale nie wziełam kurtki bo w klubie jest to zbyt uciążliwa rzecz. Wsiadłam na tył auta uśmiechając się.
![](https://img.wattpad.com/cover/44776339-288-k259480.jpg)
CZYTASZ
GOOD'SISTER
Fanfiction- Nikt nie potrafi zirytować Cie tak jak własna siostra. - Jestem Ashton. - A jednak.