- Nazywają go "Kusicielem" - zaczęła układać ciastka.
- Czyli? - spojrzałem na nią przerażony.
- To znaczy, że każdy mu ulegnie. Tak samo było ze mną...
Zapanowała niezręczna cisza.
- Ewa... Chcesz mi powiedzieć, że chodziłaś z nim? - wytrzeszczyłem oczy.
- Nigdy nie byliśmy ze sobą. Po prostu nasza znajomość głównie opierała się na seksie... Robiliśmy to kiedy on tylko chciał. Myślałam... Myślałam, że zakocha się we mnie jeśli będę robiła wszystko co zechce.
Dziewczyna przykucnęła, oparła się o szafke i zaczęła płakać. Widać było, że bardzo cierpi. Zajebie tego gnoja... Jak on mógł to zrobić tak wspaniałej dziewczynie jaką jest Ewa?!
Poczułem czyjąś dłoń na swojej ręce. Spojrzałem w dół.
- B-błagam nie zbliżaj s-się do niego.. - wyszeptała przez łzy.
Przytuliłem ją i odpowiedziałem:
- Już dobrze Ewa. Zemszczę się na nim dla ciebie.
*
Po skończonej pracy wyszedłem tylnymi drzwiami prowadzącymi na parking. Przy srebrnym mercedesie spostrzegłem tego gnoja... Ruszyłem w jego strone zdenerwowany.
Już chciał coś powiedzieć, ale przerwałem mu uderzając go z całej siły pięścią w twarz. Upadłby na ziemię gdyby nie auto stojące za nim. Starł ręką krew, która zaczęła lecieć mu z nosa.
- Kurwa.. - przeklnął pod nosem. - Za co to?
- Jak mogłeś wykorzystywać tak Ewę?! Ona serio ciebie kochała!
Nie mogłem się uspokoić. Czułem jak ze złości moje serce gwałtownie przyspieszyło.
- Przecież dałem jej tę pracę jako rekompensatę za mój egoizm... - powiedział próbując zatamować krwotok. - Myślałem, że ta sprawa już jest wyjaśniona.
Ewa mi tego nie powiedziała. Zrobiło mi się trochę wstyd kiedy patrzyłem na niego tak opanowanego i spokojnie wycierającego krew po moim ciosie.
- Porozmawiajmy. Chcę się dowiedzieć czegoś więcej na temat tej historii.
- Niech będzie. Tylko już mnie więcej nie bij - zaśmiał się.
Nieśmiało się do niego uśmiechnąłem.
*
Usiedliśmy na trawie przy małym jeziorku, które mieściło się niedalek hotelu.
Wiał przyjemny wiatr. Przez moje ciało przechodziły dreszcze. Nie wiem czy były one spowodowane jego obecnością czy wiatrem.
- Kim jest dla Ciebie Ewa? - spytałem przerywając cisze.
- Nikim - odpowiedział po chwili namysłu. - Sama się mnie uczepiła. Dawałem jej to czego chciała, a później wymyśliła to całe zamieszanie, że niby była moją dziwką. Nie moja wina, że jej nie kocham. Fakt trochę ją wykorzystałem, ale sama mnie do tego zmusiła. Który facet by nie uległ rzucającej się na niego dziewczynie? Powinna wreszcie wrzucić na luz i znaleźć sobie normalnego chłopa.
- Twierdzisz, że nie jesteś normalny?
- Cukiereczku ja się nie zakochuje w ludziach - spojrzał prosto w moje oczy. - Dla mnie liczy się tylko sex.
Ździwił mnie fakt, że wiedział jak nazywają mnie znajomi. Chociaż.nie. jeszcze bardziej ździwił mnie fakt iż mówi mi takie rzeczy patrząc się na mnie tak lubieżnym wzrokiem. Serce zaczęło mi walić jak komornik w drzwi.
- D-dlaczego mi to mówisz? - zauważyłem, ze zaczal sie do mnie przysuwac.
- Ponieważ nie chcę, żebys mnie źle zrozumial - chcę z Tobą uprawiać sex. Zgadzasz się na to?
CZYTASZ
Cukiereczek [PRZYWRÓCONE]
RomanceDavid główny bohater opowiadania potocznie nazywany "Cukiereczekiem", jest świeżo "upieczonym" cukiernikiem. Po wielu rozczarowaniach, staje na nogi i stara się prowadzić normalne życie. Jednak nagle jego spokój przerywa niejaki Alex, zwany równie...