sobota
Około godziny trzeciej wszyscy byli już napierdoleni. Alex zaczął awanturę na temat tego, że chce wrócić do domu w takim stanie.
⁃ Kurwa ja chce do domu! - wrzasnął ubierając na siebie kurtkę.
⁃ Nigdzie nie idziesz idioto! - Sonia zaczęła go rozbierać. - Zostajecie tutaj. Nie będziecie szli po ciemku przez ten cholerny las! Wrócicie rano.
⁃ Nie mów mi co mam robić! - odparł blondyn próbując założyć lewego buta na prawą stopę.
⁃ Błagam cię Alex, zostańmy tutaj - w końcu zabrałem głos w tej bezsensownej kłótni.
⁃ Naprawdę chcesz tutaj zostać? - spytał mnie potulniejąc.
⁃ Tak będzie lepiej - odpowiedziałem pomagając mu iść przez korytarz w stronę pokoju gościnnego.
⁃ No, a teraz grzecznie spać! - krzyknęła niebieskowłosa wchodząc po schodach na piętro.
Znaleźliśmy się w dość sporej wielkości pomieszczeniu, w którym znajdowało się tylko jedno łóżko. Niebieskooki bez żadnych oporów zaczął się niezdarnie rozbierać, aż w końcu został już tylko w samych bokserkach. Ja jednak postanowiłem pozostać w ubraniach. Chłopak od razu rzucił się na materac, a drewniana konstrukcja pod jego ciężarem głośno zaskrzypiała. Chwilę później opadłem obok niego przykrywając nas kołdrą. W tym stanie nawet nie przeszkadzał mi fakt, że śpimy w tym samym miejscu.
Jednak złotowłosy nie zamierzał tej nocy spać. Jego kosmate myśli spowodowane moją obecnością i promilami obecnymi w jego krwi nie pozwalały mu na to. Po paru minutach, które dla nas wydawały się sekundami zostałem wręcz przygnieciony przez rozpalone ciało blondyna.
⁃ Co ty wyprawiasz? - spytałem zdezorientowany. Jednak nie uzyskałem odpowiedzi, bo mój towarzysz postanowił niechlujnie mnie pocałować.
Niestety nawet w tym momencie nie potrafiłem oprzeć się jego miękkim wargom oraz językowi, który tak sprawnie badał wnętrze moich ust. Chłopak dłońmi gładził moją klatkę piersiową oraz szyje. Następnie zjechał pocałunkami niżej robiąc na mojej odsłoniętej skórze bolesne, lecz przyjemnie piekące malinki. Westchnąłem głośno nie dbając o dalsze konsekwencje swojego zachowania.
⁃ Pragnę cię - wyszeptał pociągającym głosem między pocałunkami.
Czułem się wręcz bezsilnie w tej sytuacji, która stawała się coraz bardziej niebezpieczna. Minęło parę sekund, a moja koszulka znalazła się w gdzieś bliżej nieokreślonym miejscu. Blondyn nakreślał językiem drogę do mojego już dość mocno stwardniałego krocza. Gdy zaczął ściągać mi spodnie nawet mu pomogłem lekko wypychając biodra do góry. Już sam nie wiedziałem czy chce zrobić to z nim akurat teraz, czy lepiej uciec stąd do innego pokoju. Wiedziałem jedynie to, że mój penis potrzebuje w tym momencie dość sporej uwagi, inaczej ból niespełnienia będzie towarzyszył mi przez całą cholerną noc. Ciche sapnięcie wydostało się z moich ust, kiedy poczułem jego dłoń na moim przyrodzeniu. Zaczął obcałowywać moje uda oraz samo miejsce intymne, czasami gładząc je dłońmi lub ugniatając. Cała ta zabawa przyprawiała mnie o zawrót głowy, a gorąco rozlewające się po moim ciele było wręcz nie do zniesienia. Rozpływałem się pod każdym jego dotykiem czasami przez to prawie nie mogąc złapać oddechu. Moje pobudzone serce ledwo wytrzymywało boleśnie obijając się o mostek. Po pewnym czasie nareszcie uwolnił moją stercząca na baczność męskość. I wtedy coś mnie otrząsnęło.
⁃ Kurwa Alex nie możemy tego zrobić! - wrzasnąłem ogarniając zaistniałą sytuacje.
⁃ Dlaczego? - przybliżył się do mojej twarzy prawie uderzając czołem o mój nos.
CZYTASZ
Cukiereczek [PRZYWRÓCONE]
RomanceDavid główny bohater opowiadania potocznie nazywany "Cukiereczekiem", jest świeżo "upieczonym" cukiernikiem. Po wielu rozczarowaniach, staje na nogi i stara się prowadzić normalne życie. Jednak nagle jego spokój przerywa niejaki Alex, zwany równie...