Chapter #02 - Obrońca sprawiedliwości

9.9K 936 819
                                    

       — [____]-chan! Grałaś? Podobało ci się? — Mai zaatakowała ją z samego rana pytaniami. [____] weszła do szatni akurat, gdy Mai i Yumi zmieniały obuwie.

       — Nie grałam w nią zbyt długo. Wszystko, co miałam robić to czytać i klikać dalej. Przez pół godziny gry tylko dwa razy miałam możliwość wyboru.

       — Eeeeh? — jęknęła zawiedziona koleżanka. 

       — Nie, żeby mi się nie podobała — odparła zakłopotana. — Po prostu wolałabym coś bardziej interaktywnego.

       — Yumi-chan! Słyszałaś?! — zawołała Mai. Zacisnęła dłonie w pięści. — Dzisiaj znów idziemy do sklepu z grami! Musimy znaleźć [____]-chan grę, która jej się spodoba!

       — Okej, okej, dzisiaj zagram w to jeszcze raz — zapewniła. — Nie mam aż tyle pieniędzy, by co dzień kupować gry. 

       Poza tym muszę zacząć uczyć się chemii — pomyślała. 

*

       — Może zapomniał? — myślała [____]. Siedziała z Mai i Yumi w miejscu, gdzie zawsze jadły lunch. Kenma powiedział, że dzisiaj przyniesie jej grę, jednak poza skinięciem głową w odpowiedzi na jej powitanie, nawet się nie odezwał. Nie była zdziwiona, bo chłopak rzadko się odzywał, ale myślała, że przynajmniej w takiej sytuacji odezwie się pierwszy. Myślałam, że po wczorajszym będzie trochę bardziej wyluzowany w moim towarzystwie. Zawsze jest bardziej rozmowny, gdy w pobliżu nie ma innych. Czyżby to było to?

       W pośpiechu dokończyła swój lunch, po czym wstała.

       —  [____]-chan?

       —  Przepraszam, muszę jeszcze pójść do łazienki, a przerwa kończy się za parę minut.

       —  W takim razie zobaczymy się w klasie — odparła Yumi.

       [____] poszła prosto do klasy. Nie było tu jednak Kenmy.

       Nigdy nie widziałam, żeby wychodził na lunch. Pewnie wychodzi po mnie. Ciekawe, z kim spędza przerwę? Jest typem samotnika, może ma przyjaciół w innych klasach?

       —  [____]?

       Dziewczyna podskoczyła i wydała z siebie okrzyk, po którym zdecydowanie ucierpiałaby jej godność, gdyby w klasie było więcej osób. Odwróciła się gwałtownie. Za nią stał Kenma.

       —  Przepraszam, nie chciałem cię przestraszyć.

       —  Nic się nie stało, ahahah! — odparła, z zakłopotaniem przejeżdżając dłonią po tyle głowy.

       —  Przyniosłem dla ciebie grę.

       Spojrzała na grę, którą Kenma trzymał wyciągniętą w jej stronę.

       —  Dziękuję, Kenma-kun — powiedziała, biorąc od niego grę. — Oddam ci ją, jak tylko przejdę.

       —  Nie musisz się śpieszyć. Poza tym nie jest zbyt łatwa.

       —  Będę mogła spytać cię o radę, jeśli nie będę mogła sama sobie poradzić?

       —  Tak... — odparł niepewnie Kenma.

*

       Po kilku poziomach gra rzeczywiście przestała być łatwa, więc [____] prawie codziennie pytała Kenmę o radę. Czasem przynosiła do szkoły swoje PSP i siadała z chłopakiem na przerwie, grając. 

Wrong First Impression ● Kuroo Tetsurou x Reader ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz