Chapter #03 - Uważaj na ludzi, których spotykasz w sklepach z grami

9.5K 867 980
                                    

       —  Argh, już nie mogę! —  [____] przycisnęła głowę do poduszki. Czytała skserowane notatki Kenmy już po raz trzeci i niczego z nich nie rozumiała. Może gdyby mogła się skupić, nie miałaby takiego problemu, ale nie ważne jak bardzo chciała temu zaprzeczyć, pewien chłopak z ekstremalnie nieoswojonymi włosami zajmował jej myśli. Jak to możliwe, że ktoś taki jak on jest przyjacielem Kenmy? Kenma jest miły i cichy, a on... Kuroo, czy jak mu tam, jest niemiły i arogancki. Kto w ten sposób odzywa się do kogoś, kogo spotkał po raz pierwszy? To jest po prostu niemożliwe. To jakieś nieporozumienie, że się przyjaźnią.

       —  Wszystko w porządku? —  Do drzwi jej pokoju zapukał tata.

       —  Wszystko w porządku, możesz wejść —  odparła. Mężczyzna otworzył drzwi. —  Mama dzwoniła? Mówiła, kiedy wraca?

       —  W przyszłym miesiącu.

       —  Och —  mruknęła, przegryzając ołówek.

       —  Nie będzie szczęśliwa, jeśli dowie się o twoim teście z chemii. Jak nauka?

       —  Staram się, poprawię to.

       —  Jestem pewien, że gdyby mama tu była, pomogłaby ci. Zawsze była dobra z przedmiotów ścisłych.

       —  Tak, ale nie ma jej.

       —  Zawsze wydajesz się mieć jej to za złe, ale gdy wraca, chcesz, żeby jak najszybciej wyjechała z powrotem.

       —  Bo jest irytująca —  mruknęła w odpowiedzi. Mężczyzna pokręcił głową i z westchnieniem stwierdził, że nigdy nie zrozumie kobiet.

*

       [____] udało się wybić z głowy Kuroo. Była przekonana, że szybko o niej zapomni. No, bo dlaczego miałby się nią przejmować? Uznała, że był to jednorazowy incydent.

       Oczywiście, była w błędzie.

       —  Ohohoho~, czy to nie urocza dama ze wczoraj?

       Zatrzymała się w pół kroku.

       Znowu on?! Nie zatrzymuj się. Idź prosto do szkoły. Może poznał wczoraj inną „uroczą damę" i wcale nie mówi do ciebie.

       —  Kuroo, przestań, proszę męczyć [____].

      Zachowałaby się niegrzecznie, ignorując Kenmę, więc mimo braku sympatii do jego przyjaciela, odwróciła się.

       —  Dzień dobry, Kenma-kun —  powiedziała z uśmiechem.

       —  Dzień dobry, [____].

       —  Przepraszam, nie dosłyszałem twojego imienia. Mogłabyś je dla mnie powtórzyć? —  zapytał Kuroo z tym swoim denerwującym uśmieszkiem. 

       —  Myślę, że masz problemy ze słuchem lub z pamięcią, Kuroo-san —  powiedziała, uśmiechając się sztucznie, specjalnie podkreślając jego nazwisko. —  Kenma-kun powiedział moje imię bardzo wyraźnie.

       —  Myślę, że po prostu podoba ci się, jak ktoś nazywa cię „uroczą damą" —  odparł, po czym uśmiechnął się zwycięsko.

       —  Ja mogę być uroczą damą, ale przynajmniej nie mam włosów, jakby wrony zrobiły sobie w nich gniazdo.

       Nastąpiła chwila ciszy, podczas której Kenma niepewnie patrzył to na Kuroo, to na [____]. Dziewczyna już czuła, że wygrała.

       —  Więc urocza dama naprawdę ma pazurki i do tego lubi je często pokazywać. Upewnij się tylko by o nie dbać, możesz kogoś przypadkiem podrapać. Mrau.

Wrong First Impression ● Kuroo Tetsurou x Reader ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz