Chapter #26 - Najpierw nauka, potem miłość

5.7K 583 449
                                    

       —  [____]-chan, twój telefon znów wibruje.

       — Nie przejmujcie się. To Kuroo wysyła mi kolejne fakty o kotach. Wiecie, że koty nie widzą tego, co znajduje się bezpośrednio przed ich nosami?

       — Woah, nie wiedziałam!

       — Dlaczego to robi? — spytała Yumi, unosząc brew.

       [____] wzruszyła ramionami.

       — Nie mam pojęcia. Ostatnio robi dużo dziwnych rzeczy.

       — Aż czasem mam ochotę powiedzieć, że możesz mu się podobać.

       [____] zakrztusiła się swoim drugim śniadaniem. Kawałki jedzenia wpadły tam, gdzie nie powinny i dziewczyna zaniosła się kaszlem.

       — [____]-chan, napij się!

       — Chyba dlatego nie powinno wyznawać uczuć przy jedzeniu — skwitowała Yumi, obserwując czerwoną twarz [____]. W kącikach oczu dziewczyny pojawiły się łzy, spowodowane kaszlem. Spora liczba osób w klasie odwróciła się w stronę stolika, przy którym siedziały trzy dziewczyny i z ciekawością obserwowało, chcąc dowiedzieć się, co takiego spowodowało taką reakcję.

       — Słyszałaś? Ktoś wyznał [____]-san uczucia przez telefon!

       — Przez telefon? Dlaczego przez telefon?

       — Może ten ktoś jest zbyt nieśmiały?

       — Powinien zrobić to osobiście!

       — Ciekawe kto to...

       — Raczej nie Kuroo-san, prawda?

       — Oczywiście, że nie! Kuroo-san na pewno nie zrobiłby tego przez telefon!

       [____] wreszcie przestała kaszleć. Wzięła parę łyków wody i wytarła usta.

       — Czuję się okropnie — powiedziała zachrypniętym głosem. — Muszę iść przemyć twarz. Za chwilę wracam.

*

       [____] spojrzała na swoją twarz w lustrze. Zimna woda przyjemnie schłodziła jej policzki, lecz wciąż widniał na nich róż. Kaszlnęła raz jeszcze, czując w gardle lekki dyskomfort, po czym oparła się o umywalkę, zaciskając na niej dłonie i westchnęła, przymykając oczy.

       To był bardzo zły pomysł, że wzięła pod uwagę opcję, o której wspomniała Yumi. Nie było mowy, by Kuroo żywił do niej takiej uczucia. Wiedziała o nim coś, czego nie wiedzieli inni. To było zwyczajnie niemożliwe.

       Mimo to odłożyła fakty na bok, by zobaczyć, jaką różnicę robiłby ich brak. To było dziwne uczucie, powodujące łaskotanie wspinające się z okolic jej brzucha wyżej, nawet ponad klatkę piersiową. Uniosła jedną z rąk i zacisnęła dłoń na materiale mundurka pomiędzy piersiami. Czuła roznoszące się w środku ciepło i mrowienie. Było to przyjemne mrowienie, zupełnie inne od tego, które nieraz dopada kończyny zbyt długo ułożone w jednej pozycji. To mrowienie jakby dodało jej skrzydeł – nie mogła tego wyjaśnić, ale miała wrażenie, że poczuła dziwną lekkość, przez którą, gdyby chciała, mogłaby unieść się kilka centymetrów ponad ziemię. Trochę jak przejażdżka kolejką górską, ale znacznie przyjemniejsze. Dziwne, ale przyjemne.

       Czyli to takie uczucie, gdy dowiadujesz się, że komuś się podobasz... Nawet jeśli w moim przypadku nie jest to prawdą. Miłe, ale trochę kłopotliwe... Przynajmniej oszczędzę sobie krępujących sytuacji i odrzucenia kogoś...

Wrong First Impression ● Kuroo Tetsurou x Reader ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz