Chapter #29 - Zazdrość jest dla słabych

5.8K 558 816
                                    

       Po raz drugi [____] szła do domu Kuroo. Nie denerwowałaby się, gdyby nie to, że jego mama miała być obecna. Onieśmielało ją to i zastanawiała się, czy Kuroo nie był podenerwowany, gdy przychodził do niej. Przypomniała sobie jednak, z jaką łatwością rozmawiał z jej tatą. Nie było mowy, by się denerwował.

       — Cześć, mamo.

       — Przepraszam za najście — powiedziała [____].

       — Hm? Ach, to [____]-chan! — Zadowolona kobieta wyszła z pokoju. — Tetsurou, nie mówiłeś, że będziemy mieli gościa! Przygotowałabym coś!

       — Mówiłem, mamo, ale nakrzyczałaś na mnie, bo oglądałaś serial. Będziemy się uczyć.

       — Naprawdę? Cóż, możliwe — zaśmiała się, jakby nic się nie stało. — Zaraz dam wam coś do picia, dobrze?

       — Jasne. O, jest moja księżniczka~.

       [____] odwróciła się, by spojrzeć, kogo tyczyły się słowa wypowiedziane przez Kuroo. Chłopak schylił się i podniósł Mamę Kotkę, po czym przytulił ją do torsu.

       — Nazywasz ją "księżniczka"?

       — Czasem — odparł Kuroo, idąc do swojego pokoju z kotką na rękach. — A co, zazdrosna? — spytał, odwracając się, by spojrzeć na [____] kątem oka z łobuzerskim uśmieszkiem.

       — Akurat — parsknęła w odpowiedzi.

       Kuroo wypuścił kotkę z rąk, a ta zajęła miejsce pod szafą, z której środka wyglądały małe, kocie główki.

       Urocze! — [____] krzyknęła w myślach.

       Usiadła przy niskim stoliku, a Kuroo dołączył zaraz po tym, jak przywitał koty z "jak tam moje małe kociaki?" [____] poczuła, jakby na dźwięk tych słów jej serce stopiło się w gorącą lawę.

       Do pokoju weszła mama Kuroo, niosąc dwie szklanki i sok.

       — Och, naprawdę zamierzacie się uczyć — powiedziała.

       — Przecież tak powiedziałem. Co innego moglibyśmy robić?

       — No wiecie, różne rzeczy...

       — Mamo! — zawołał Kuroo z lekko zaczerwienionymi końcówkami uszu.

       [____] zamrugała kilka razy, przetwarzając słowa kobiety. Co miała na myśli? To nie mogło być nic dziwnego, prawda? I czemu nagle zrobiło się tu tak gorąco?

       — W takim razie życzę miłej nauki — powiedziała lekko kobieta, po czym odeszła, zamykając za sobą drzwi.

       — Możemy zaczynać. — Kuroo otarł kropelkę potu ze skroni.

       [____] miała problem ze skupieniem się. Jak mogła skupić się na tych wszystkich zadaniach, skoro tuż obok przebywały małe kotki?

       Dwa z nich wyszły ze swojego posłania w szafie i poszło podokuczać trochę kociej mamie. W końcu kotka zmieniła miejsce i ułożyła się obok Kuroo siedzącego na podłodze, uprzednio ocierając się o niego.

       — Tutaj masz błąd.

       — Dlaczego? — spytała [____], marszcząc brwi w skupieniu. — Jestem pewna, że wpisałam dobrą datę. I dlaczego gapisz się w moje zadanie?

       — Zaczynając od twojego drugiego pytania — zaczął — ponieważ jestem twoim senpaiem. A wracając do pierwszego, pokaż mi to.

       [____] przesunęła nieco zeszyt, podczas gdy Kuroo się przybliżył.

Wrong First Impression ● Kuroo Tetsurou x Reader ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz