Co ja mam teraz zrobić?
Siedziała na łóżku w piżamie i mokrymi włosami zawiniętymi w turban zastanawiając się, co teraz. Nie mogła nie pojechać na urodziny swojej ciotki. Jej matka nie przyjmie do wiadomości „nie" i nie ma się nawet co kłócić.
Dlatego nie lubię, gdy przyjeżdża — pomyślała. Tęskniła za nią, w końcu to jej matka, ale mogła wrócić w terminie, w którym miała. Gdyby była chociaż trochę jak tata...
Z westchnięciem opadła na materac. Zaczęła się zastanawiać, dlaczego czuła się tak źle z tym że nie może przyjść na mecz.
Dziwne. Powinnam raczej czuć ulgę.
Czy to przez to, że nie zobaczy jak gra Kenma? W końcu była taka ciekawa. A może miała wyrzuty sumienia? Kuroo zachował się dzisiaj w porządku i obiecała, że przyjdzie...
Rany, nie wierzę, że mam wyrzuty sumienia z jego powodu...
W tym momencie odkryła nowy problem.
Jak ja mu powiem, że nie przyjdę?! Nie mam jego maila*, no, bo skąd? Poza tym, z jakiej paki miałabym go mieć? Nie jest moim kolegą. Czy naprawdę muszę uprzedzić go, że mnie nie będzie? Oczywiście, że muszę. Nie chodzi o to, czy go lubię, czy nie, chodzi o ludzki aspekt.
Przekręciła się na łóżku tak, by leżeć na brzuchu. A dokładniej, twarzą w materacu. Leżała tak chwilę kontemplując, aż w końcu wpadła na pomysł.
— Przecież mam adres mailowy Kenmy — mruknęła do siebie.
Podniosła się z łóżka i ściągnęła z biurka telefon. Wymieniła się mailami z Kenmą, gdy grała w grę, którą jej pożyczył, żeby mogła wysyłać mu wiadomości w razie problemów z grą.
Pisząc do kolegi z klasy, nie mogła wyrzucić z głowy myśli, że jej pytanie będzie raczej niespodziewane. Nigdy nie sądziła, że będzie musiała prosić o maila Kuroo. Nie chciała prosić Kenmy o przekazanie wiadomości — to wydawało jej się po prostu niewłaściwe.
Wysłała Kenmie wiadomość, starając się, by ta miała jak najbardziej zwyczajne brzmienie. Wiedziała, że Kenma by jej nie osądzał ani nie miał żadnych dziwnych podejrzeń — nawet jeśli to Kuroo przez cały czas na siłę próbował nawiązać z nią kontakt, a nie na odwrót.
Czekając na odpowiedź, wysuszyła włosy i włączyła laptop, chcąc w międzyczasie się czymś zająć. Włączyła grę, którą kupiła jakiś czas temu za radą Yumi. Prócz romansu, celem gry było rozwiązanie zagadki. [____] wciągnęła się w historię tak, że przeszła ją na dwa możliwe sposoby. Gdy skończyła, było po pierwszej w nocy.
— Nawet nie zauważyłam, że już ta godzina... — Przetarła zmęczone oczy. — A Kenma-kun wciąż nie odpisał... — Ziewnęła. Jestem zbyt zmęczona po całym tygodniu szkoły, żeby dalej siedzieć. Do tego dzisiejsze wydarzenia mnie zmęczyły. Czy raczej, wczorajsze. Już po północy.
Gdy kładła się do łóżka, dioda w jej telefonie zamigotała.
Cóż za zbieg okoliczności — pomyślała, odblokowując ekran i widząc wiadomość od Kenmy. Pewnie grał i nie sprawdzał telefonu, dlatego tak późno odpisał.
Stwierdziła, że jest zbyt późno by teraz pisać do Kuroo, więc zasnęła z myślą o napisaniu, gdy wstanie.
*
CZYTASZ
Wrong First Impression ● Kuroo Tetsurou x Reader ✔
FanfictionDobre pierwsze wrażenie można zrobić tylko raz. Kuroo się to nie udało. Gatunek: komedia, romans, szkolne To opowiadanie NIE jest tłumaczeniem. Oryginal characters from Haikyuu!! belong to Furudate Haruichi.