— Przepraszam za najście! — W domu [____] rozległ się wesoły głos Mai.
[____] zaproponowała koleżance, by nocowała u niej, bo ma bliżej do szkoły i Mai nie będzie musiała jechać metrem.
— Hej — odparła [____]. — Mój pokój jest tutaj. Już się wykąpałam, więc łazienka jest twoja. Przynajmniej dopóki mama nie będzie musiała zmyć maseczki z twarzy.
— Okej, zostawię tylko swoje rzeczy — przytaknęła.
Okazało się, że weekendowy wyjazd wyjdzie [____] na dobre, bo nie będzie musiała jechać z rodzicami do rodziny w Kanagawie, co równałoby się z byciem wycałowaną przez ciotki, wysłuchiwaniem, jaka „dama z niej wyrasta", wujkami chwalącymi się złowionymi okazami rybackimi i daniem wejścia sobie na głowę kuzynostwu. Wyobrażając sobie to wszystko, wizja spędzenia dwóch dni ze spoconymi chłopakami naładowanymi testosteronem nie była zła. Przynajmniej, teraz gdy wyjaśniła już sobie wszystko z Kuroo.
Ale czy na pewno?
Gdy poruszyła temat jego ostatnio dziwnego zachowania, nie dostała satysfakcjonującej odpowiedzi. Wyparł się tego po raz drugi, ale zdecydowała się odpuścić.
Czemu? Nie do końca wiedziała. Może poczuła ulgę, bo znów ze sobą rozmawiali i wszystko wróciło do normy, a drążenie tematu mogło znów wszystko pogorszyć.
Nie zmieniało to jednak faktu, że mu nie wierzyła. Dobijała ją ta niewiedza. Gdyby miał cięższy okres, mógłby jej przecież o tym powiedzieć, ale wciąż uparcie dążył do tego, że nic się nie działo.
Zaczynała mieć przez to wątpliwości. Może jednak tylko jej się wydawało i wszystko sobie wyolbrzymiła?
W chwilach takich jak ta, czyli w chwilach zwątpienia, odzywał się w niej wewnętrzny głos mówiący, by wzięła się w garść. Nakazywał jej przestać w siebie wątpić i nie zadręczać z powodu jakiegoś chłopaka.
Dobrze wiesz, co widziałaś, więc przestań przekonywać się, że było inaczej tylko dlatego, że tak powiedział ci ten potargany kocur. Poza tym, ostatnimi czasy zdecydowanie zbyt dużo o nim myślisz. I widzisz, do czego to cię doprowadza? Chłopaki to same problemy. Nie zasługują na poświęcanie im takiej uwagi. Jesteś lepsza bez niego. Weź się w garść.
[____] wplotła dłonie we włosy i potarła skórę głowy, mrucząc z konsternacją.
— Hm... Tak, to prawda... Oczywiście, że niczego sobie nie wymyśliłam. Muszę przestać—
— [____]-chan? Mówisz do siebie? — W pokoju rozległ się głos Mai.
— M-Mai?! Ja tylko—
— Mówiłaś do siebie? — Z uśmiechem ponowiła pytanie. — To nic wielkiego. Chyba każdy czasem mówi do siebie — dodała, siadając na łóżku obok [____]. — Chodziło o Kuroo-san?
— Czemu, gdy coś się dzieje, zawsze podejrzewacie, że chodzi o niego? — spytała, czując lekkie zawstydzenie.
— Hm... — Mai przystawiła palec do brody. — W sumie to nie wiem. Nie zdarzyło się chyba byś miała inny problem niż nauka lub Kuroo-san.
[____] nie wiedziała, czy to dobrze, czy źle.
— Nie przejmuj się, [____]-chan. Wiesz, on mógł mieć powód, dla którego nic ci nie powiedział. Mógł się wstydzić.
CZYTASZ
Wrong First Impression ● Kuroo Tetsurou x Reader ✔
FanfictionDobre pierwsze wrażenie można zrobić tylko raz. Kuroo się to nie udało. Gatunek: komedia, romans, szkolne To opowiadanie NIE jest tłumaczeniem. Oryginal characters from Haikyuu!! belong to Furudate Haruichi.