Chapter #17 - Rozkoszne kociaki też bywają diabełkami

8.3K 779 602
                                    

Rozdział ma ponad cztery tysiące słów, więc jeśli macie coś do zrobienia, to najpierw skończcie, a potem czytajcie :D Mam nadzieję, że użytkownicy aplikacji mobilnej nie będą mieli problemu z załadowaniem się całego rozdziału. 

---

       — Było dobre?

       — Co takiego?

       — Shioyaki.

       [____] uniosła brew. Kuroo zachowywał się jak nadąsane małe dziecko.

       — Możesz już przestać? To tylko kawałek ryby.

       Kuroo zatrzymał się i gwałtownie wciągnął powietrze.

       — Nie pojmujesz wspaniałości tego smaku!

       — Przymknij się. To nie moja wina, że jadłeś drugie śniadanie z kimś innym.

       — Przymknę się, jeśli mi powiesz, kto je robił.

       — Mój tata, czemu pytasz?

       Kuroo odetchnął z ulgą.

       — Nie wybaczyłbym sobie, gdybyś to ty je zrobiła, [____]-chan.

       Dziewczyna przewróciła oczami. Kątem oka zobaczyła pewną pierwszoklasistkę, która usiłowała dyskretnie przyglądać się jej i Kuroo.

       Usiłowała, to słowo klucz.

       — Kuroo, twoja koleżanka tam stoi.

       Chłopak przeniósł wzrok we wskazany przez [____] kierunek i pomachał.

       — Yo, Nakajima!

       Nakajima podskoczyła. Normalnie chciałaby zostać zauważoną, ale nie teraz, gdy Kuroo-senpai jest w towarzystwie tej dziewczyny. Odmachała nerwowo, po czym pobiegła do szkoły.

       — Więc to twoja nowa koleżanka? — spytała [____] patrząc w miejsce, w którym przed chwilą stała Nakajima.

       — Można tak powiedzieć. Nie martw się, [____]-chan, dzisiaj zjem z tobą~ — powiedział, pochylając się.

       — Rób, co chcesz — mruknęła.

       — Nie bądź taką kuudere, [____]-chan~. — Pstryknął ją w nos.

       — Przestań, Kuroo! Nie jestem kuudere!

       No, taką reakcję chciałem zobaczyć — pomyślał. Nie droczył się z [____] od pewnego czasu i musiał to nadrobić. Kilka razy próbował dokuczać w żartach Nakajimie, ale nie czuł się z tym komfortowo. Poza tym ona brała to zbyt serio, a tak bardzo, jak podobało mu się patrzenie na jej zarumienioną twarz i błyszczące oczy (bo powiedzmy sobie szczerze, któremu chłopakowi by się to nie podobało?), tak nie sprawiało mu to za dużej frajdy. Zbyt wiele dziewczyn reagowało w ten sposób. Natomiast [____] zawsze udało się go rozbawić.

       Tymczasem, Nakajima miała ochotę wypłakać sobie oczy, widząc jak Kuroo i [____] dogryzają sobie nawzajem. Naprawdę bardzo chciałaby mieć z nim taką relację. I coś więcej.

       Ale najpierw, musi poznać odpowiedź na dręczące ją pytanie. Obiecała sobie, że wykorzysta ku temu następną nadarzającą się okazję.

*

       [____] spojrzała na imponujący budynek liceum Fukurodani. Nigdy tutaj nie była, nie miała w końcu powodu, dopóki Kuroo nie zaprosił jej na mecz.

Wrong First Impression ● Kuroo Tetsurou x Reader ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz