Leia's P.O.V.
Złożył nam wizytę Mistrz Yoda i podobno miał "bardzo ważne wieści" i natychmiast chciał się widzieć ze mną i z Lukiem. Szłam na to bardzo ważne spotkanie, kiedy zatrzymała mnie jakaś dziewczyna. Zastanawiało mnie: kim ona była?
-Cześć - zająknęła się - Znaczy, witaj, księżniczko
-Cześć - posłałam jej uśmiech - Co cię tu sprowadza?Nie chciałam być niemiła.
-Ymm... Mam na imię Skylar i przyleciałam z Tatooine. Moim przyjacielem jest Han, mówił, że mogę się tu zatrzymać - w jej głosie wyczułam.. nadzieję?
Za kogo on się uważa, że zaprasza tu swoje koleżanki?
-No wiesz.. Han nic o tobie nie mówił
Zauważyłam, że byłam już mega spóźniona na "bardzo ważne spotkanie z Mistrzem Yodą".
-Okay - spuściła wzrok - To ja się wyniosę, nie ma sprawy
Bardzo szybko przemyślałam sprawę.
-Wiesz, co - zaczęłam - Teraz nie mam czasu, ale później wyjaśnię wszystko z Hanen - ruszyłam na spotkanie
-Ale mogę zostać? - zapytałaCoś w niej mi się nie podobało. Miała jakiś przesłodzony ton głosu, uśmiech, który nigdy nie schodził jej z twarzy. Nie ufałam jej.
-Na razie tak - odparłam
Po kilku minutach, już i tak spóźniona, dotarłam do auli. Luke i Yoda prowadzili ożywioną konwersację.
-Miło cię widzieć, młoda Skywalker - Yoda uśmiechnął się, kiedy weszłam
-Nawzajem - odpowiedziałan uśmiechem i zajęłam moje miejsce
-Co cię do nas sprowadza? - zapytał Luke
-Bardzo źle, bardzo źle - mamrotał pod nosem
-Co się stało? - zawtórowałam LukowiYoda westchnął i nad czymś intensywnie myślał.
-Ciemna Strona potężniejsza jest niż kiedykolwiek - zaczął - Moc tylko potomków Anakina unicestwić ją może - pokazał na nas
Nie rozumiałam, co chciał przez to powiedzieć.
-Zacząć szkolenie Jedi, musisz - zwrócił się do mnie
Jedi? Nie ma szans. Patrzyłam zdziwiona na Yodę i Luka.
-Mistrz Yoda ma rację - stwierdził Luke
-Bez wiedzy jak odpowiednio wykorzystać Moc, ona na nic się zda - dodał Yoda
-Na prawdę mam być Jedi?W odpowiedzi oboje kiwnęli głowami. Okay, nie wiem jak to bywa z Mistrzami, ale jak mój brat się na coś uprze, to tak ma być.
-Okay - odparłam
-Szkolenie zacząć musisz. Na Coruscant polecisz ze mną - mówił YodaHan's P.O.V.
-Czyli jednak z nią nie rozmawiałeś - stwierdziła Skylar
-Ostatecznie się zgodziła, żebyś tu zamieszkała - odparłem - Nie widzę problemu
-Han, doceniam co dla mnie robisz, ale jeśli będę sprawiać kłopot twojej dziewczynie to nie ma sprawyDziewczynie?
-Powiedziała ci, że jest moją dziewczyną? - podniosłem jeden kącik ust
-Nie - odparła - Ale jak zaczęłam mówić, że cię znam zrobiła się dziwna
Może jest zazdrosna? Nie. Raczej nie. Chociaż to znaczyłoby, że coś do mnie czuje. Okay. Między mną a Skylar nigdy nic nie było i nie ma prawa być. Znamy się od dziecka.-Muszę iść, Chewie miał naprawić Sokoła, pójdę sprawdzić jak mu idzie.
Wyszedłem. Zobaczyłem idącą przez korytarz Leię. Podszedłem do niej.
-Cześć - zagarnąłem
-Cześć - odpowiedziała i weszła do swojego pokoju
-Coś jesteś dzisiaj nerwowa - stwierdziłem
-Nie codziennie dowiaduję się, że jakaś kobieta będzie ze mną mieszkać - posyła mi ironiczny uśmiechLeia przyklęknęła przy swoim droidzie i zaczęła włączać jakieś guziki.
-Przesadzasz. To moja koleżanka - tłumaczyłem jej
-I to cię upoważnia do sprowadzania jej tutaj bez spytania mnie o zgodę ?
-Słuchaj, a może ty jesteś zazdrosna? - zapytałem krzyżując ręce
-Na twoim miejscu nie liczyłabym na toZaczęła pakować jakieś rzeczy do walizki.
-Co robisz? - podszedłem bliżej - Wyjeżdżasz?
-Tak - odparła zdawkowo
-Gdzie? - dopytywałem
-Na Coruscant. Tyle musisz wiedzieć.
-Potrzebny ci będzie pilot - puściłem jej oczkoLeia's P.O.V.
-Zapomnij - stwierdzam
Już miał coś powiedzieć ale BB-8 zaczął pikać, a po chwili pojawił się hologram Luka.
-Leia, czekamy na ciebie na łące, niedaleko jezior, nie zapomnij niczego
Hologram zniknął.-Kto jeszcze jedzie? - zapytał podejrzliwie
-Mistrz Yoda - uśmiechnęłam się
-Kłamiesz
-W przeciwieństwie do mnie, ty nie potrafisz czytać w myślach - zaśmiałam się
-Wolę cię taką, niż taką ponurą, Pani Zmienna - uśmiechnął się półgębkiemOdwzajemniłam jego uśmiech i przytuliliśmy się "na pożegnanie"
-Uważaj na Skylar, nie ufam jej
Kiwnął znacząco głową.
-Nie musisz się o nic martwić. Temu miejscu nic się nie stanie - puścił mi oczko
-Dobrze byłoby też, gdyby ludzie nie udawali się na emigrację - zaśmiałam sięPo jeszcze kilku minutach pożegnania z Hanem poszłam na łąkę, gdzie czekali Luke i Mistrz Yoda. Wsiedliśmy do statku. Będę tęsknić za Hanem.
Kay's P.O.V.
Hologram Skylar właśnie pojawia się przede mną.
-Witaj, panie - zaczęła
-Jakieś wieści? - zapytałem
-Tak - odparła - Mistrz Yoda odwiedził Naboo. Leia i Luke lecą z nim na Coruscant. Księżniczka ma stanąć przed Radą i rozpocząć szkolenie Jedi.