Przez te kilka dni Leia bardzo zmieniła swoje nastawienie do ojca. Zbliżyli się do siebie. Luke i Han nie byli zadowoleni. Uważali, że Anakin przyniesie im tylko kłopoty. Nie ufali mu. Leia wręcz przeciwnie. Opowiadał jej dużo o Padmé, co bardzo imponowało młodej Skywalker.
Pewnego dnia, kiedy szła korytarzem z pokoju Anakina usłyszała dziwny odgłos. Postanowiła sprawdzić co to jest. Lekko uchyliła drzwi i przyglądała się zdarzeniu. Zobaczyła hologram Imperatora. Mówił coś do Anakina, ale Leia nic nie zrozumiała, ponieważ okropnie przerywało.
-Muszę kończyć - wymamrotał Ani i rozłączył się -Leia - uśmiechnął się
-Ekhm - odchrząknęła -Przepraszam
-W porządku - gestem dłoni zaprosił ją do środka
-Em.. Czy to był Imperator? - zapytała nieśmiało
-Tak - odparł - Ciągle namawia mnie, żebym wrócil do Imperium
-Ale nie zrobisz tego? - patrzyła na niego z nadzieją
-Jasne, że nie - puścił jej oczkoLeia wyszła z pokoju Anakina spokojniejsza. Na korytarzu minęła się z Hanem.
-Już się ze mną nawet nie przywitasz? - zatrzymał się
-Wybacz - uśmiechnęła się sarkastycznie
-Znajomość z Vaderem ci nie służy - stwierdził
-Z Anakinem - poprawiła go
-Nie. Z Vaderem. Nie wierzę w jego zmianę - wygarnął
-Ale ja wierzę - odeszła i zostawiła go samego*Imperium*
-Jakie są rozkazy, panie? - zapytał generał Imperatora
-Niech killku twoich ludzi poleci do Vadera. Chyba przyda mu się pomoc
-Tak jest, panieGenerał opuścił pomieszczenie. Po chwili przed Imperatorem pojawił się hologram Anakina.
-Masz jakieś dobre wieści? - zapytał groźnie
-Tak, panie - odpowiedział Anakin
-Słucham
-Moje relacje z córką bardzo się poprawiły. Niedługo przejdzie na Ciemną Stronę.
-Wysłałem do ciebie kilku szturmowców. Pomogą ci.
-Dobrze - odparł Anakin
-Teraz nie możesz popełnić żadnego błędu - instruował go
-Zapewniam cię, Leia przejdzie na Ciemną Stronę
-Mam nadzieję
-A co z Padmé? - zapytał Anakin
-Moi ludzie już to załatwili. Jest w drodze - lekko się uśmiechną
-Wspaniale - hologram Anakina zniknąłImperator wydał z siebie złowieszczy śmiech.
*Naboo*
Leia wracała z ważnego spotkania z senatorami kilku innych planet. Zauważył ją Anakin. Podszedł do niej.
-Możemy porozmawiać? - zapytał
-Jasne - odparła
-Ale wolałbym nie tutaj - podniósł jeden kącik ustWyszli z budynku. Chwilę szli w milczeniu, ale ciszę przerwał Anakin.
-Powiem ci coś, czego nie spodziewałaś się usłyszeć od nikogo - powiedział
-Mam się bać? - zapytała nieśmiało
-Nie - uśmiechnął się, ale chwilę później zmieniło się to - Wiem, gdzie jest wasza matka - spojrzał jej w oczy
-Co? - zbladła - Jak to? - zapytała szeptem
-Tego nie wiem, ale podobno zgodziła się przejść na Ciemną Stronę - ciągnął dalej
-Ona żyje?
-Tak. Skontaktowała się z Imperatorem. Dlatego z nim rozmawiałem - tłumaczył
-Nie mogę w to uwierzyć - do jej oczu napłynęły łzy
-Mogłabyś poleciec ze mną do Imperium i odwiedzilibyśmy ją - proponował
-W porządku - powiedziała bez zastanowienia - Lećmy
-Przygotuję statekZostawił Leię samą z łzami w oczach. Szedł do statku z uśmiechem. Po chwili odezwał się do małego nadajnika:
-Wszystko idzie zgodnie z planem
Kilka minut później statek Anakina był gotowy. Przyszła Leia i mogli już lecieć.
-Chwila. Nie bierzemy Luka? - zapytała tuż przed startem
-Luke będzie myślał, że znowu coś kombinuję - przewrócił oczami
-Okay - odparła Leia i ruszyli.*Imperium*
-Panie, jakiś statek jest w zasięgu naszej osłony - meldował szturmowiec
-To Vader. Wpuść ich - rozkazałPadmé siedziała związana w ciemnym pomieszczeniu, po chwili dwójka szturmowców weszli do środka.
-Zabieramy cię do Imperatora - oznajmił jeden, a drugi zaczął ją rozwiązywać
Leia i Anakin wylądowali bezpiecznie. Szli przez korytarz. Leia bardzo się bała. Cieszyło ją to, że jest w dobrych relacjach z ojcem i to, że być może niedługo zobaczy znowu swoją matkę. Weszli do pomieszczenia w którym siedział Imperator, a przed nim stała Padmé, którą pilnowało dwóch szturmowców. Leia nie miała siły nic powiedzieć. Do jej oczu znów napłynęły łzy.
