-17-

339 37 2
                                    

Han's P.O.V.

Kiedy wylądowaliśmy na Hoth, Leia bez żadnego słowa wysiadła z Sokoła i poszła ze swoim droidem do techników. Nie wiem czemu tak mnie potraktowała.

-Aggrrgghhh - zawył Chewie kiedy wysiadaliśmy ze statku
-Iść za nią? - zapytałem z wyrzutem i uniosłem jedną brew
-Aaaahhhhrrrggg - przeciągnął
-Żartujesz? Leciałem na Curoscant dla niej, a ona nawet nie podziękowała - skrzyżowałem ręce i oparłem się o ścianę

Obserwowałem, jak Leia i BB-8 znikają na końcu korytarza.

-Egggrrhhh - kudłaty przyjaciel poklepał mnie po ramieniu

Prychnąłem i zabrałem jego łapę z mojego ramienia

Leia's P.O.V.

-Oczywiście, zajmiemy się tym, Wasza Wysokość - jeden z techników zabrał mojego droida na przegląd

Weszłam do pomieszczenia, które miało być moim mieszkaniem. Rozejrzałam się dookoła. Nawet nieźle to ktoś urządził. Usiadłam na łóżku. Popatrzyłam w okno. Wspaniale. Burza śnieżna. Westchnęłam. Popatrzyłam na srebrną, metalową rękojeść mojego miecza świetlnego. Pokręciłam głową. Na tle dużego okna nagle ujrzałam sylwetkę mojego ojca, Anakina Skywalkera.

-To jakis żart? - szepnęłam z nadzieją w głosie

W tej chwili doszłam do wniosku, że to całe szkolenie i medytacja mi nie służą- mam omamy

-To nie żart - stwierdził z uśmiechem - Dzięki twojemu szkoleniu mogę z tobą rozmawiać - dodał
-Okay - odparłam

W sumie to już nic nie mogło mnie (chyba) zaskoczyć

-Co się dzieje? - zapytał troskliwie
-Ja.. Nie wiem - westchnęłam
-Chodzi o.. Hana?

Odchrząknęłam

-Też - wykrztusiłam
-Kochasz go? - tym pytaniem zaskoczył mnie najbardziej

Zastanawiałam się nad odpowiedzią. Chyba tak. Ale co ja mogę wiedzieć o miłości? W odpowiedzi tylko lekko skinęłam głową.

-Wiesz, że Jedi nie...-przerwałam mu
-Wiem, co chcesz powiedzieć - uśmiechnęłam się tryumfalnie - Jedi nie mogą się z nikim związywać. Chyba ty nie będziesz mi o tym mówił - zaśmiałam się
-Tak, chyba rzeczywiście nie jestem do tego najlepszą osobą - również się zaśmiał
-Cóż - westchnęłam - Nie masz się co martwić. Nie wiem, czy on czuje to samo - pokręciłam głową
-Zapytaj go - uśmiechnął się
-Nie ma szans - skwitowałam
-Boisz się uzyskania negatywnej odpowiedzi? - zapytał tonem Mistrza Jedi
-Nie - odparłam - Nie rozmawiam z nim
-Słuchaj, jeśli tylko wasza miłość będzie prawdziła, Rada zaakceptuje wasz zwiazek - ciągle się uśmiechał
-Nie, ja nie wiem - zmieszałam się - Dlaczego w ogóle o tym rozmawiamy? - zapytałam - Mógłbyś mi raczej powiedzieć co się dzieje z Lukiem ? - podrzuciłam kolejne pytanie, ale nie uzyskałam na nie odpowiedz

Ojciec zniknął w momencie, kiedy do pomieszczenia wparował technik, któremu zleciłam przegląd BB-8

-Co się stało? - zapytałam szybko

star love || L.S. & H.S.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz