Rozdział 2

1.2K 79 3
                                    

Tydzień później...

Perspektywa Nicole★
Kiedy już wsiadałyśmy do auta, włączyłam sobie piosenki na słuchawkach, a Katy śpiewała sobie pod nosem naszą starą piosenkę. Droga przeminęła mi szybko i przyjemnie. Po dotarciu na lotnisko miałyśmy jeszcze 2 h do odprawy, więc poszłyśmy coś zjeść do KFC. Ja zamówiłam frytki, longera i pepsi,a Katy be-smarta (nwm jak to się pisze) i sprite. Wziełyśmy zamówienie do stolika i usiadłyśmy. Kiedy już skończyłysmy jeść, pożegnałyśmy się z mamą i poszłyśmy czekać na samolot. Gdy czekałyśmy na odprawę grupka dziewczyn okrążyła 2 chłopaków przy tym strasznie piszcząc.

★Perspektywa Katy★
Po odprawie weszłyśmy na pokład samolotu. Szłam w poszukiwaniu mojego miejsca i nagle wylądowałam
na podłodze. Jakiś brązowooki dureń wszedł we mnie i się przewrociłam. Podał mi rękę mówiąc:
-Sory, cześć jestem Leo.
-Cześć?- odpowiedziałam
-Chodź Katy- zawołała mnie Nicole - znalazłam nasze w miejsca
Poszłam do niej. Po chwili ten palant, który mnie przewrócił szedł w naszą stronę z wysokim blondynem. Podróż była przyjemna, tylko Nicole się bała bo leciała pierwszy raz samolotem. Wyszłyśmy z samolotu i poszłyśmy odebrać bagaż, po czym udałyśmy się do rodziny u której mialysmy zamieszkać na wymianie.

Niby zwykły cover... [BaM]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz