Niby zwykły cover... [BaM]

#7#

Miesiac pozniej..

☆Nicole☆

Siedzę w szpitalu przy łóżku Katy. Aktualnie blondynka śpi. Lekarze twierdzą, że jej stan się pogorszyl. Bedzie to wielki cud jak wyjdzie z tego. Jest strasznie słaba. Widać to po jej twarzy i ciele. Wygląda bardzo blado, sine usta, sine oczy od płaczu. Nie ma takiego dnia w szpitalu, żeby nie płakała. Leo z charliem cały czas siedza przy niej. Załatwili nawet z ich producentem ze mają wolne przez miesiąc. W sumie to dobrze, ale z drugiej strony brunet całymi dniami prześladuje w szpitalu. Sam jest zmęczony, ale upiera się ze wszystko jest dobrze. Nie wiem jakim cudem udało sie Charliemu wyciągnąć Leo ze szpitala żeby poszedł się przespać.

Nagle drzwi do pokoju się otworzyły i wszedł przez nie młody lekarz około 30 lat. Brązowe włosy, oczy zmęczone od nocnego dyżuru, był wysoki i szczupły. Ten lekarz został przypisany do Katy.

-Jeszcze się nie obudziła?-zapytał

-Nie.- odpowiedziałam nie odrywajac wzroku od siostry- Panie doktorze?

-Tak Nicole?- tyle tu siedzę ze zapamiętał jak mam na imie.

-Czy... czy ona się... się jeszcze obudzi?- jakalam się bardzo, ale co poradzić ze się strasznie denerwuje.

Lekarz podszedł do mnie i położył mi rękę na ramieniu.

-Musimy być dobrej mysli- po tych słowach opuścił szpital, a ja dalej siedzialam spoglądając na Katy.

2 godziny później...

Katy nareszcie się obudziła, jest teraz na badaniach i zaraz powinna wrocic do sali. Po chwili drzwi sie otwieraja a przez nie wchodza dwie pielęgniarki i Katy na łóżku. O dziwo była bardzo szczęśliwa.

-Nicole, nie uwierzysz co powiedział mi lekarz.

-Opowiadaj szybko

-Powiedział, ze mój stan się polepszyl...- nie dałem jej dokończyć bo od razu się na nią rzuciłam- kochana mogę skończyć?

-o tak przepraszam

-Więc powiedział ze jeśli wszystko będzie tak jak teraz, mogę za dwa dni wrócić do domu.

Po tych słowach bardzo się ucieszyłam. Nareszcie będziemy wszyscy razem w domu.

Kochani jestescie niesamowici.
Tyle gwiazdek i czytających... Po prostu w to nie wierzę.

XxCrazy_Bambinos💙💙