Rozdzial 7

1K 53 1
                                    

★Perspektywa Nicole★

Przed studiem czekała już na nas Viktoria z wielkim uśmiechem na twarzy. Od czasu poznania, bardzo się zaprzyjaznilysmy.
-Cześć- powiedziałyśmy chórem z Katy
-Witam, wiatm- odpowiedziała z uśmiechem- o proszę to tu jest naszą jubilatka. Sto lat Katy
-Dziekuje- odpowiedziała
-A prezent zaraz dotrze- powiedziała Viki z chytrym usmieszkiem na buzi
-Jak to dotrze?- Zapytała Katy że zdziwieniem
-Zobaczysz
Ok. Dość gadania. Katy to idź przodem a my cię dogonimy.
Podeszłam do Viki i zapytałam:
- Co to za niespodzianką?
- Sama Zobaczysz, ale mogę ci powiedzieć, bo ty też będziesz z niej zadowolona

★Perspektywa Katy★

Nie mam pojęcia o co chodzi, ale mam nadzieję że to nic strasznego.

★Perspektywa Leo★

Jesteśmy już 2 h w samolocie i zaraz lądujemy. Po wylądowaniu mamy stawić się w studiu. Podobno mamy się spotkać z jakimiś ważnymi osobami. Może to będzie ta bladynka na która wpadlem w samolocie. Była taką śliczna, a ją nawet nie zapytałem jak ma na imię. Moje rozmyślania przerwał Charls:
-Leo, o czym tak ciągle myślisz? A już wiem o tej blondyneczce z samolotu.
-Może , a tak w ogóle to co ci do tego? Założe sie ze ty myślisz o tej brunetce, jej koleżance.
-Tu ci przyznam racje- powiedział że śmiechem Charlie- ona była taką piękna, taka...
-Nie rozmyślaj już o niej tak, bo pewnie nigdy jej więcej nie zobaczysz- odpowiedziałem ze smutkiem
Właśnie lądujemy, a ja nie mogę się doczekać kto na nas czeka w studiu.

★Perspektywa Katy★

Viktoria oprowadziła nas po studiu, aż na końcu weszłysmy do pokoju w którym będziemy nagrywać. Po otworzeniu drzwi na krześle przed komputerem siedział brązowowłosy mężczyzna.
-Cześć tato- przywitała się Viki- to jest Katy , a ta brunetka to Nicole
-Witam dziewczynki
-Dzień dobry- odpowiedziałyśmy chórem
-To może Katy, opowiedz coś o sobie, a później ty Nicole, będzie nam się w tędy lepiej razem pracowało.
-Dobrze, więc mam na imię Katy i mam dzis 16 lat. Moi rodzice zginęli w wypadku samochodowym 6 lat temu, więc mieszkam z Nicole i jej mamą . W szkole nie jesteśmy lubianymi osobami, często mamy siniaki na całym ciele od pobić w szkole. Piosenka, ktora znajduje się na yt została napisana przez nas w podstawówce i opowiada o naszym życiu. - kończąc opowiadać czułam że pojedyncza łza spływa mi po policzku.
-To bardzo przykre- powiedział Mikel ( tata Viki)
-To może teraz ja- zaczęła Nicole- Nie mam rodzeństwa, mam 15 lat i tak jak Katy wspominała mieszkamy z moja mamą w Polsce, ale teraz przyjechałysmy na wymianę do Angli. Mój tata zginął w wypadku samochodowym. Większość rzeczy opowiedziała Katy o naszym wspólnym życiu.
-Dobrze, dziękuję za szczerość- powiedział Mikel- nie sadzilem że takie rzeczy mogą przy trafiać się takim osobą jak wam. A no tak byłbym zapomniał, Katy mamy dla ciebie prezent.
W momencie wypowiadanych słów przez Mikel'a do pokoju weszło dwóch chlopcow. Na poczdku ich nie poznałam, ale jak przyjżałam się brunetowi, temu slicznemu... Zaraz, zaraz czy ja właśnie pomyślałam ze on jest śliczny i taki uroczy. Katy weź się w garść nawet go nie znasz. Powiedziałam z sarkazmem:
-Proszę ,proszę kogo moje oczy widzą- widać było że w jego oczach pojawiło się szczescie- przyszedłes żeby znów mnie przewrocic?
Powiedziałam to z lekkim uśmiechem na buzi. Po chwili zobaczyłam że Nicole i ten blondas wpatrują się w siebie jak w obrazki. Czuć było po między nimi miłość od pierwszego wejrzenia.
- O to ty- odpowiedział brunet - już myślałem że cię nigdy nie zobaczę. A tak w ogóle to Leo jestem, a to jest Charlie.
- Mam na imię Katy, a ta brunetka wpatrujaca się w Charliego to Nicole- odpowiedziałam że śmiechem
Gdy spojrzalam na Viktorię po jej wyrazie twarzy było widać że jest zła, ale i smutna? Nie chciałam przy nich pytać ale na pewno zapytam później.
-Więc katy- zaczął brunet - możemy chwilę porozmawiać?
-Pewnie- odpowiedziałam
- Mogę ci coś powiedzieć ? - zapytał
-A mam się bac- zapytałam na co Leo pokiwał głową na nie- no to mów
- Od razu gdy cię zobaczylem, no.. Ten.. Chciałem wiedzieć o tobie wszystko. I może po nagraniu pojdziemy coś zjeść we czwórkę? Nicole i Charlie na pewno się zgodzą.
-No ok. Mi -Pasuje- chciałam zawołać Nicole gdy nagle zobaczyłam jak Charlie z nią rozmawia. To tak słodko wyglądało- Leo patrz, ej robimy zakład.
-Ok, ale o co i jaką nagroda?
- zakład że Charlie i Nicole nie wymieniają się numerami telefonów.
-Ok. Mi pasuje, ale jak wygram dajesz mi buziaka w policzek- powiedział Leo na co ją się troszkę wystraszylam
-stoi, ale jak ją wygram to stawiasz mi szejka w KFC
-Ok.
- Nicole- zawolalam- czy Charlie dawał ci właśnie swoj numer?
-Y...,y... Tak.
-Ha wygnałem- odpowiedział brunet na co ją przewróciłam oczami- a teraz czekam na nagrodę
Charlie i Nicole patpatrzyli na nas jak na idiotów,ale po chwili dodałam:
-Powiedziałam że dam ci buziaka,ale nie powiedzialam kiedy- w chwili wypowiedzianych moich słów mina brunet zrobiła się smutna.- A właśnie po nagraniu idziemy do KFC coś zjeść?
-Pewnie - odpowiedział Charlie
-Ok. Dzieciaki trzeba nagrywać.-przerwal nam Mikel
-A no tak zapomniałam.-odpowiedziała Nicole.

★Perspektywa Nicole

Podczas nagrania widziałam że Charlie się ciągle na mnie parzy, a Leo na Katy. Wszyscy sie zaprzyjaznilysmy. Charlie jest taki slodki, ale nie mogę tego okazywać, bo nie wiem co on o mnie myśli. Podczas śpiewania popatrzylam na Viki i zobaczyłam że jest smutna. Po wyjściu z "pokoju nagrań" podeszłam do Viki i zapytałam:
- Viktoria, co się stało?
- No bo wiesz Leo mi się podoba, tylko blagam nie mów nic Katy ani Leo, bo mnie zabija.
I w tym momencie mnie zatkalo. Przecież Leo zakochał się w Katy, to znaczy widać było po nim to.
-Aha, no to będzie ciężko-odpowiedzialam że smutkiem, gdy nagle podeszli do nas Leo i Charlie i powiedzieli:
- Dziewczyny, wiecie czyj to jest cover?
- Nie- odpowiedziała Katy
- To jest nasz cover- odpowiedział Leo
W tej chwili ja z Katy wpatrywalysmy się w siebie jak  idiotki.
I zapytałam:
-Jak to wasz? To wy umiecie wogóle śpiewać?
-Tak - odpowiedział Charlie- razem z Leo tworzymy zespół Bars&Melody.
Po tych słowach nas zatkalo. A Katy z pretensjami Zapytała:
-To dla czego nic nie powiedzieliscie?
-Bo nie chcieliśmy żebyście uwzpazaly nas za jakies gwiazdeczki. W tędy nie zaprzyjaznilybyscie się z na mi tak na powaznie- powiedział Leo że smutkiem na twarzy
Katy do niego podeszła i go przytulia a na jego twarzy pojawiło się szczescie. Charlie chyba po zazdrościł bo zrobił smutna minke,ale mu to nie wychodzilo. Podeszłam do niego i go przytuliam (przecież nie mam serca z kamienia). Gdy wszyscy odkleili się od siebie, postanowiliśmy że pojdziemy już do KFC. Ja szłam z Charliem na przodzie a zaraz za nami szła Katy z Leo. Nie zdarzylismy wyjść za bramy studia gdy nagle Viktoria zawołała Leo .

★Perspektywa Katy

Gdy wychodzilismy ze studia, nagle Viktoria  zawołała Leo  . On poszedł z nią porozmawiac, wiem że nie ładnie podsłuchiwać, ale nie mogłam się powstrzymać. To co usłyszałam zwalilo mnie z nóg:
-Leo słuchaj no bo... Wiesz .... Ja cie kocham- powiedziała Viktoria
Leo zmrozilo i nie zdążył nic odpowiedzieć bo Viktoria rzuciła się mu na szyję i zaczęła go całować. Gdy to zobaczyłam rozplakalam się i Leo to chyba uslyszlał bo od skoczył od Viktori i zaczął mnie wołać i chyba za mną biegł. Nie wiem bo gdy to zobaczyłam zaczęłam uciekac. Nie musialam długo biec, bo nagle zrobiło mi się ciemno przed oczami...

Oto dramatyczny koniec rozdziału 7. Mam już przed oczami literki wszedzie ale napisze jeszcze jeden( poznajcie moje chamskie serce) . I tak oto napisalam 1230 słów. Dziękujemy że tyle osób czyta ta książkę.
Xx Crazy_Bambinos😘😘

Niby zwykły cover... [BaM]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz