☆Katy☆
O Boże. To już dziś. Dziś jest dyskoteka, na której razem z Nikole mamy wystąpić. Bardzo się stresuje. Aktualnie maluje się w łazience.
-Katy długo jeszcze?- zapukał do moich drzwi Leo
-Już idę.
Przejrzałam się jeszcze raz w lustrze i gotowa wyszłam z domu. W samochodzie czekał na mnie już Leo ubrany w Biała koszule i czarne jeansy. Na nogach miał czarne trampki. Jednym słowem wyglądał bosko. Siedział na miejscu pasażera, A za kierownicą siedziała mama.
-Skarbie nie denerwuj się. Wszystko będzie dobrze.- uspokajala mnie mama- swietnie spiewasz, pięknie wyglądasz.
- wiem mamo, ale jednak się denerwuje.
- Wszystko będzie dobrze.
W 10 min dojechaliśmy do szkoły. Jak myślałam ze to był duży stres, to jednak to było małe co miałam teraz pod szkołą. Zdenerwowanym krokiem szłam w kierunku drzwi wejściowych szkoły. Nagle za moja rękę złapał Leo i połączył nasze dłonie w jedność. Dodało mi to odwagi, ale nie do końca.
-Wszystko będzie dobrze kochanie- powiedział przed samymi drzwiami.
-A co jak zaslabne, albo zapomnę tekstu.
-Nic się nie stanie- powiedział z uśmiechem.- patrz tam stoi Charlie z Nicole.
Przeszliśmy do nich i patrząc na Nicole, widziałam że też jest przerażona. Po około 5 min rozmów, na sale gimnastyczna zawołał nas Michel. Miałyśmy się przygotować i takie pierdoly. Gdy już sala była pełna osób, kazali nam wyjść na scenę i zaśpiewać. Chciałam żeby wszystko wypadło dobrze. Zamknęłam oczy i zrobiłam dwa duże wdechu i wszystko wypuscilam. Zawsze tak robiłam przed zawodami z pływania. Po tym lepiej się czułam. Włączyli podkład i zaczelysmy śpiewać...
3 piosenki później...
Kończymy śpiewać ostatnia piosenkę. Jestem szczęśliwa, bo wszystko idzie dobrze. Każdy się świetnie bawi. Leo z Charliem stoja oparci o sciane i przygladaja nam sie z uwaga.
Nagle zaczęła mnie strasznie boleć głowa. Zlekcewarzylam to bo myślałam ze to stres. Było wszystko dobrze do czasu gdy zaczelo mi się kręcić w głowie i po prostu upadlam widziac ciemność.☆Nicole☆
Katy upadła na ziemię. Jak to możliwe, przecież wszystko było dobrze. Głupi rak zawsze w nieodpowiednim momencie musi dac i sobie znać. Zsdzwonilismy szybko po karetke. Koło siostry było bardzo dużo osób, A zwłaszcza zapiekany Leo. Karetka przyjechała i zabrala ja do szpitala. Z racji tego ze jestem jej "siostra" pozwolili mi jechać.
●●●●●
Słuchajcie kochani!
Z racji tego, że coraz mniej osób czyta tą książkę i nie mam bladego pojęcia o czym pisać, koncze ja. Został nam już tylko epilog i podziękowania.Trzymajcie się.
_Bad_Girls_Forever💚
CZYTASZ
Niby zwykły cover... [BaM]
FanfictionOpowieść o trzech dziewczynach ,które poznaly się przypadkiem i tak rozpętały burzę w mediach poprzez swoje covery i piosenki.Dziewczyny poznały swoich idoli BARS AND MELODY I JOE'GO DEVRIES.