Moją głowę zaprząta tylko jedna myśl: Kim może być ten chłopak? Jeśli zaraz się nie dowiem to zwariuje! W ekspresowym tempie wyszykowałam się do szkoły. I tak ledwie zdążyłam na trzecią lekcję. Zajęłam swoje miejsce w ostatniej ławce. Poczułam wibrację dochodzącą z mojej tylnej kieszeni dżinsów.
Pingwinek: Pięknie dziś wyglądasz ;*
Ja: Skąd wiesz, że jestem już w sql?
Pingwinek: Mam swoje źródło informacji *uśmiecham się zwycięsko*
Ja: Nie znoszę cię!
Pingwinek: A ja Ciebie.
Ja: No i dobra.
Pingwinek: I dobra.
Ja: To nie pisz już do mnie.
Pingwinek: To ty nadal do mnie piszesz ;D
Ja: Czepiasz się!
Pingwinek: Ja?
Ja: Nie ksiądz *przewracam oczami*
Pingwinek: Ja? Jakbym mógł haha :D
Ja: Mówiłam ci już, że cię nie znoszę?
Pingwinek: Zdarzyło się ;)
Ja: Teraz już serio do mnie nie pisz!
Pingwinek: Jak sobie życzysz...
-------------------------------------------------
Hejo ;)
Mam małą prośbę:
Czytasz = zostaw coś po sobie
To naprawdę motywuje i przynajmniej wiem, że ktoś czyta te moje wypociny...
No nic... Miłego ;)
~Naataleek :)
CZYTASZ
Message |L.H|
FanfictionNieznany: Hej piękna ;) Ja: Hej? Pomyliłeś numery. Nieznany: Nie sądzę, Holiday. Ja: Znamy się? Nieznany: Nie, ale możemy się poznać :D