Ja: Nie wiem czy to przeczytasz, ale wiedz, że nigdy o Tobie nie zapomniałam.
Ja: Nigdy...
Ja: Niedawno byłam w naszym ulubionym miejscu...
Ja: Te wszystkie spędzone tam chwile, wspomnienia uderzyły we mnie z podwójną siłą.
Ja: Dlaczego to musi tak strasznie boleć?!
Ja: Jesteś chociaż szczęśliwy?
Nieznany: Naprawdę nie wiem kim jesteś, ale patrząc na poprzednie wiadomości widać, że ktoś mocno cię zranił :/
Ja: Teraz będziesz udawał, że nic się nie stało? Ranisz jeszcze bardziej...
Ja: Jesteś tchórzem :(
Ja: Dopiero teraz to widzę.
Ja: Zostawiłeś mnie, a ja ci wierzyłam...
Ja: Pomimo tego, że od razu skasowałam twój numer, w dalszym ciągu pamiętam ten ciąg cyfr...
------------------------------------------------
Piszcie co o tym myślicie, bo nie wiem czy jest sens kontynuować tej części ;/
Kocham Was ;*
~Naataleek :)
CZYTASZ
Message |L.H|
FanfictionNieznany: Hej piękna ;) Ja: Hej? Pomyliłeś numery. Nieznany: Nie sądzę, Holiday. Ja: Znamy się? Nieznany: Nie, ale możemy się poznać :D