#25

3.5K 83 11
                                    

Z lekkim grymasem podążyłam na miejsce, w którym miała odbyć się zbiórka. Żaden głupi Ashtonek nie będzie psuł mi całego dnia! Specjalnie ustawiłam się w parze z Melanie na samym początku grupy. Od razu do moich uszu powędrowały granatowe słuchawki. Kiedy doszliśmy na miejsce moja przyjaciółka nalegała, abyśmy zagrały w siatkówkę. Właściwie, dlaczego nie? Ochoczo przytaknęłam, następnie zbierając swoją drużynę.

Jak na złość zapomniałam okularów przeciwsłonecznych, dlatego piasek dostawał się do moich oczu.

- Setowa! - krzyknęłam. Niestety drużyna przeciwna nie zdobyła punktu. Piłka poleciała na pomost, na którym stała cała grupka chłopaków m.in. Ashton, Luke i Calum. Z niechęcią pobiegłam po nią, a w chwili kiedy ją chwyciłam zostałam pchnięta wprost do zimnej wody. Nie byłam na to w ogóle przygotowana, dlatego lekko spanikowałam. Nie to, że nie umiałam pływać, gdyż umiałam i to całkiem nieźle. Przez chwilę się nie wynurzałam - a co tam! Byłam przekonana, że to sprawka 'loczka', z którym niedawno miałam lekkie spięcie, dlatego postanowiłam dać mu nauczkę. Niech najpierw pomyśli, a później robi! Zaledwie kilka sekund później poczułam jak ktoś ciągnie mnie na powierzchnię.

- Jezu Holiday! Nic ci nie jest? - zobaczyłam jak z przerażeniem wpatruje się we mnie para błękitnych oczu.

- Jest okey - wydusiłam. Wyszliśmy z powrotem na pomost, po czym Luke rzucił się na Ashtona.

- Czy ty jesteś kretynem, stary?! Przecież mogło jej się coś stać! - warknął, jednak blondyn nadal zwijał się ze śmiechu. - Teraz widzę, że jednak jesteś jakiś niedorozwinięty!

- Nie wrzeszcz tak - powiedziałam. - Na niego to i tak nie podziała.

- Zabije go kiedyś - burknął, a po chwili mocno mnie przytulił. - Nawet nie wiesz jak się wystraszyłem.

Aż tak się o mnie martwił?

***

Luke: Hejka mordko^^

Ja: Z kim piszę tym razem? Mam nadzieję, że nie z tym kretynem -,-

Luke: Nieee 😝 Tu małpa ;D

Ja: Czyli?

Luke: Calum 😂

Ja: Czemu akurat małpa?

Luke: Bo lubię małpy, heuheu.

Ja: Aaaaha :P Jak zabrałeś telefon Luke'owi?

Luke: Sam mi go dał 😁 Transakcja wiązana ;)

Ja: Um... Co robicie?

Luke: Zbieramy się na miasto^^

Ja: Uuu... Znowu się wymykacie?

Luke: Skończył nam się zapas żarcia.

Ja: Huh... Kupcie mi jakieś żelki :D

Luke: Jasne :D

Ja: Serio? Dziękuję! <3

Luke: A tak z innej beczki... Widziałaś te kotki na tyłach stołówki? Są takie milusie...

Ja: Taa, a ja rzygam tęczą 😝

--------------------------------------

Hejo Miśki :)

Łapcie kolejny! Kocham Was!

~Naataleek :)

Message |L.H|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz