Julia
Gdy rano wstałam postanowiłam że przeczytam te wiadomości co niby 'ja' pisałam z Luke'iem... jak to zobaczyłam to się za głowę złapałam.... " Kocham Cię Luke!" Coo??? No nie wierzę... moja kochana psiapsiułeczka no musiała no musiała to napisać... no myślałam że ją uduszę! Ale jednak po chwili się uspokoiłam bo on się skapnął że to nie ja pisałam... uff... po 15 mim obudziła sie koleżanka... oczywiście dostała ode mnie opierdziel ale i tak się tym nie przejmowała:'D Po zjedzeniu śniadania postanowiłyśmy że pójdziemy na miasto na obiad i troche przy okazji pospacerować i pośmiać się z byle czego. Gdy weszłyśmy do pizzeri coś sobie zamówić, zobaczyłam pewną osobę... osobę, w której kochałam się ponad życie a ona mnie zraniła...
- Oo cześć Julka!- powiedział Igor... chłopak, w którym kochałam się dwa lata, a gdy on dowiedział się że on mi się podoba powiedział, że' nie lubi mnie wystarczająco tak aby ze mną chodzić '... debil.
- Yy... hej Igor. - powiedziałam.
- co tam jak tam u Ciebie Julia?
- Wszystko w porządku a u Ciebie?
- U mnie też! Powiem Ci... wyglądasz dziś pięknie! - powiedział Igor.
Serio... teraz znowu się zacznie... nie chcę się w nim od nowa zakochać... tylko nie to...
- Yhym... Dzięki?
- Julka my idziemy bo musimy jeszcze parę spraw załatwić! Cześć Igor!-powiedziała koleżanka.
- Ale... - jąknełam...
- No dalej Dżoana*!!!- krzyknęła przyjaciółka
- No już idę idę... pa Igor.
- Pa Julka.
Po 5 min gdy byłyśmy przez pizzerią...
- Czyś ty zwariowała??!! Ty masz wogule z nim nie gadać rozumiesz???!!! - krzyknęła koleżanka.
- Co... Ale dlaczego..? On jest taki przystojny...
-Ty nawet tak nie myśl! Masz się z nim nie spotykać okey??!
- Okey okey...
No pewnie że się jeszcze z nim spotkam... tak tylko po koleżeńsku żeby pogadać...
Po przechadzce po mieście, poszłyśmy do domu bo już nie miałyśmy co robić z nudów. Gdy byłyśmy już w domu, ja zrobiłam nam coś do jedzenia. Alex* w tym czasie przeglądała mój telefon... ' a niech sobie tam patrzy... ufam jej '... po zrobieniu nam kolacji włączyłyśmy jakieś komedie romantyczne. Nagle przyszedł do mnie sms...:
Igor: Hey! Chcesz się spotkać ze mną jutro w tym samym miejscu co dzisiaj? :)
Ja: Okey. Mi właściwie pasuje :)
Igor: To o której?
Ja: Hmm no może 18.00?
Igor: Okey mi pasuje!
Ja: No to fajnie:)
Igor: Hyhy no to dozobaczenia!
Ja: Cześć!
W pewnym momencie Alex zaczęła mi sie wypytywać kto to napisał ponieważ słyszała że przychodzą mi sms bo nie miałam wyciszonego telefonu... brawo ja!
- Kto do Ciebie pisał?? Luke??
- Nie...
- A kto?? No nie mów że...
- Tak. Napisał do mnie Igor...
- I co chciał?
- Chce się ze mną spotkać
- A ty mu odmówiłaś taak?
- Yy... no nie do końca
- Dziewczyno!! Czyś ty oszalała??!!
- Nie. Nie oszalałam.
- Proszę Cię.. nie spotykaj się z nim...
- Okey Okey już nie marudź! Ej Alex poczekaj chwile idę do łazienki!
- Spoko loko!Alex
Nieno ja nie mogłam tak zostawić tego wszystkiego... muszę coś zrobić żeby do tego spotkania nie doszło... chwila... mam pomysł...! Wejdę na Julki telefon i wezmę numer Luke'a i do niego napiszę o tej całej sprawie... może on coś na to poradzi!
Alex: Hey Luke! Tutaj Alex, przyjaciółka Julki. Słuchaj mam bardzo poważny problem i chodzi o Julkę i myślę że możesz mi pomóc w tym...
Luke: Ale co się stało?
Alex: No bo dzisiaj byłyśmy na mieście no i spotkałyśmy jej ' byłego' Igora i oni chcą się jutro spotkać a ja nie mogę do tego dopuścić bo ona nie może się w nim zakochać bo już raz ją zranił! Błagam Luke pomóż mi... co ja mam zrobić?
Luke: Słuchaj Alex... ja już zamawiam bilety i lecę do was do Polski
Alex: A-ale jak to... przecież wy macie swoje obowiązki...
Luke: Dobra przyznam się... podoba mi się Julka i zrobię wszystko żeby nie dopuścić do ich spotkania!
Alex: Wiedziałam no wiedziałam że między wami coś iskrzy!
Luke: Julka jest wspaniałą dziewczyną... zrobie wszystko żeby oni się nie spotkali dosłownie wszystko!
Alex: Okey Luke liczę na Ciebie
Luke: Okey a teraz pilnuj jej żeby z nim nie pisała...
Luke: A ja będę w Polsce jak najszybciej mogę
Alex: Dobrze Luke przyjedź bo ja nie chcę żeby on jej znowu zranił
Luke: A tak wogule to co on jej zrobił że ją zranił...?
Alex: Ona była w nim zakochana 2 lata... po dwóch latach dowiedziała się że on nie chce z nią chodzić, bo ' nie lubi jej wystarczająco tak aby z nią chodzić ' a ona po tym się załamała...
Luke: Nieno nie daruję temu gnojkowi że ja skrzywdził... nie daruje mu tego!
Alex: Okey Luke to mam nadzieje że przyjedziesz i wszystko ogarniemy bo tak to nie dam sobie sama z nią rady...
Luke: Oczywiście że przyjadę, będę jak najprędzej mogę!
Alex: Okey to myślę, że Dozobaczenia!
Luke: Dozobaczenia!
Potem przyszła Julka i dosłownie odrazu zasnęła z zmęczenia...*Dżoana - przezwisko od Joanny ( Dżoany ) Krupy
* Alex - przyjaciółka
CZYTASZ
My Birthday ( Luke Hemmings )
FanficJest to opowieść, która praktycznie jest na faktach...to znaczy prawie bo może i to jest sen ale jednak...