III

788 65 3
                                    

  SUGA:

 -Gdzie ty jesteś!? - Na dźwięk sms'a od Sugi podskoczyłam.

 - No halo! Gdzie ty jesteś!?

 -Kataleja!? 

 Ja:

 -Nic mi nie jest, jestem w parku..-wkoncu odpisałam. 

Suga :

-Gdzie dokładnie? 

 Ja:

 -Siedzę na ławce przy stawie. 

         Minęło jakieś 10 minut odkąd przestał pisać. Cieszyłam się, bo chciałam mieć spokój. Niestety nie długo się nim cieszyłam. 

 - Myślałem, że kujony nie chodzą na wagary -powiedział siadając przy mnie. 

 -Ja też, a tu proszę jednak tu jesteś. 

 -Nie bądź taka.

 -Przepraszam. Nie mam humoru. 

 - Co się dzieje?

 -Kataleja..zaufaj mi. 

           Spojrzał mi prosto w oczy mówiąc to. Nie znałam go dobrze, prawie wcale. Więc nie wiem jakim cudem czułam, że mogę mu wszystko powiedzieć. 

 - Ten chłopak..on..to mój były. 

 - Domyśliłem się. 

 - To bardzo skomplikowane. Wiesz, byłam z nim bardzo długo. Było wspaniale, do czasu kiedy znudziło mu się być dobrym dla mnie. - Przerwałam na chwilę - Robił bardzo złe rzeczy, wykorzystywał mnie, zdradzał, nie wspierał. Teraz mówi, że się zmienił, że chce mnie odzyskać. A ja? Ja czuję się taka zagubiona. 

 - Teraz rozumiem dlaczego tu jesteś. Wiesz, pamiętaj, że nie możesz pozwolić się zniszczyć. Zasługujesz na kogoś kto cię pokocha.

      Dlaczego się rozryczałam jak małe dziecko!? I to jeszcze przy nim..dlaczego się pytam. Nie chciałam by ktokolwiek pomyślał, że jestem miękka, ale nagle on przesunął się do mnie przytulając mnie.

 - Dlaczego zerwałeś się z lekcji. Nie musiałeś tego robić dla mnie.

 - Bardzo cię lubię i powiedzmy, że nie jesteś mi obojętna.  

Zostań ze mną Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz