Rozdział 6

11K 528 26
                                    

-Jest trzecia w nocy czy ty oszalałaś.-po słowach mojej mamy czułam, że czeka mnie kłótnia.-Jutro masz szkołę-kontynuowała.

-Mama ma rację, za to co zrobiłaś będziesz chodzić zawsze po szkole do mamy pracy i jej pomogać jasne?

-Ale ty mówisz na serio!?

-Ty się jeszcze pytasz ... mówię na serio. A teraz idź do pokoju.

***Lucas***
Tamtej nocy gdy ją zobaczyłem poprostu mnie zatkało. Ona tak wyładniała i zrobiła się taka kobieca. Jej ciemno brązowe włosy tak pięknie opadały na plecy, a oczy nawet w ciemnościach wyróżniały się swoim zielonym kolorem.

***Alice***
Czułam, że rozpoczyna sie dzień jak co dzień. Wstając rano i wykonując wszystkie poranne czynności myślałam o Lucasie i Brianie. Zastanawiałam się czemu moje ciało warjuje na widok Luca. Przecież był moim przyjacielem a teraz wygląda jak seksowny chłopak o którym myślę godzinami. Wiedziałam również, że podobam się Brianowi i nie mogę go odrzucić. Przecież Lucasowi nigdy bym się nie spodobała.
Poszłam do szkoły, a tam jak zawsze spotkałam się ze znajomymi i chodziłam na te wszystkie lekcje. Następnie gdy skączyły się zajęcia poszłam do pracy mojej mamy gdzie miałam pomagać. Moja mama pracowała w bibliotece. Jej głównym zajęciem było układanie książek i wypełnianiem papierów. Była także jednym z członków rady miasta, więc oprócz tego musiała odbierać ciągłe telefony. Zawsze mnie to wkurzało,ale już teraz się przyzwyczaiłam.

-Hej Mamo.

-O już jesteś. Jak tam szkoła?

-Tak jak zawsze bez zmian. A teraz powiedz mi w czym mam pomóc bo chciałabym już wrócić do domu.
-babcia wysłała do nas masę książek. Nie mam co z nimi zrobić w domu, więc przyniosłam je tutaj aby inni mogli je wyporzyczać.

-To co związku z tym mam zrobić?

-Poukładaj je wszystkie na szafkach.-Wzięłam wielki karton zakurzałych książek i poszłam układać. W tym czasie słuszałam jak moja mama rozmawia przez telefon. Zawsze mnie zastanawiało o czym można tak długo gadać. Gdy odkładałam już którąś z kolei książkę, nagle z jednej wypadła karteczka z napisem:
Droga Ali to ja twoja babcia. Zbliżają się twoje osiemnaste urodziny w tym czasie przejdziesz swoją pierwszą przemianę. Twoi rodzice ci jeszcze nie mówili ale jesteś wilkołakiem. Jesteś Alfą inną od wszystkich masz nadzwyczajne zdolności o których nikt oprócz ciebie nie wie. Książka w której znalazłaś tą kartkę to pamiętnik twojej prababki która też była nadzwyczajną Alfą. Przeczytanie tej książki pomoże ci wszystko zrozumieć.

O co chodzi jakim wilkołakiem? Jaką Alfą? Co się do cholery dzieje!?

Rozdział krótki alę chcę potrzymać was w niepewności już niedługo pojawi się kolejny rozdział. Rozdzał jeszcze nie sprawdzony !!!

Naznaczona AlfaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz