Minęły już dwa dni. Tak jak każdego wieczoru siedzieliśmy na sofie oglądając film. Madeleine chciała oglądać jakiś babski film na którym oczywićcie płakała. Jej szlochanie przerwał dzwięk otwieranych drzwi.
-Hej, już jestem.
Natychmiast wstałem i nie wierzyłem własnym oczą. Przede mną stała moja kochana córka. Po jej twarzy nie mogłem rozpoznać żadnej emocji. Moją uwagę od razu przykuły jej oczy. Jak zawsze głęboko zielone tak teraz miała jedno zielone a drugie niebieskie. Po tym już z niedowierzaniem wiedziałem, że przeszła już przemianę. Nie rozumiałem jak to wszystko jest możliwe. Jak zdołała to przeżyć? Wiedziałem, że jest alfą spłodzoną z dwóch rodów, ale i tak nie było powiedziane o alfie która w tym wieku przeżyje przemianę. Zaniepokojona całym zajściem matka Alice przybiegła. I gdy tylko ujrzała córkę obięła ją.
***Alice***
Gdy tylko weszłam za próg zostałam napadnięta wielką ilością całusów. Nigdy nie byłam tak powitana przez rodzinę. Pewnie się o mnie martwili. Ale właśnie o to chodziło, bo nie potrafiłam zrozumieć jak można zataić ten fakt, że jestem willołakiem. Przez te dwa dni przemyślałam prawie wszystko.
Mówię prawie bo uważam, że i tak wszystko niedługo się pokomplikuje. Kiedy przez dwa dni szukałam odpowiedzi na niektóre pytania. To i tak druga ich połowa została nie wyjaśniona. Może odpowiedz była ale po prostu ja nie mogłam jej znaleźć. Z moich przemyśleń wyrwała mnie moja mama.-Chcesz coś do picia? herbatę lub kawę- Niby banalne pytanie, ale w tamtym momencie chciało mi się bardzo pić.Więc uważam je za idealne.
-Tak poproszę herbatę.
W jednej chwili mama wstała z sofy na której usiedliśmy aby nie stać w korytarzu i udała się do kuchni. Nie odzwałam się ani słowem, ponieważ chciałam poczekać na herbatę. Gdy jednak już ją dostałam i usiedliśmy wszyscy razem, zaczęłam opowiadać gdzie byłam przez te dni.
Od razu po przemianie siedziałam nad rzeką i wpatrywałam się w swoje odbicie w tafli wody. Jako wilk byłam umięśniona, z ciemno szarą sierścią. Moją uwagę najbardziej przykuły oczy w które zamyślona mogłam patrzeć godzinami. Jedno jest głęboko niebieskie, a drugie tajemniczło zielone. Aby dowiedzieć się czemu są dwu kolorowe postanowiłam udać się do mojej babci. Mieszkała kilkanaście kilometrów, ale jako wilk nie zajeło mi dużo czasu dotarcie tam. Nawet nie zoriętowałam się kiedy miałam już otwierać drzwi, gdy przede mną staneła babcia.
-Skarbeczku coś tak czułam, że przyjdziesz. Choć do środka!-przemieniłam się w człowieka nawet nie wiem jak i przywitałam się.
-Cześć babciu!-uścisnełam ją. Potrzebowałam tego w tamtej chwili. Babka odwzajemniła uścisk, a mi łzy napłyneły do oczu. Jednak wstrzymałam płacz. Jeśli przeżyłam ból dotyczący przemiany to wytrzymam każde cierpienie.
-Jutro pogadamy słoneczko, a teraz choć spać.- poszliśmy do sypalni i położyłam się, a moja babcia mnie przytuliła.Niedługo kontuacja opowieści Alice z tych 2 dni.

CZYTASZ
Naznaczona Alfa
Hombres LoboZapowiedź :) Hej,jestem Alice mam 17 lat.Mieszkam razem z moimi rodzicami w Austin . Moją mamą Madeline i tatą Markiem. Przez pewien czas wiodłam nudne życie nastolatki. Aż do czasu gdy wszystko nabrało inny obrót sprawy.