Kiedy wróciliśmy do naszego mieszkania, wszyscy poszliśmy do salonu, żeby coś oglądnąć. Kiedy byliśmy przy włączaniu filmu, w pokoju usłyszeliśmy jak dziewczyna, jakaś piszczy, a potem rzuca się na Luka i go drałuje. Nie przejmowałam się tym, zbyto, bo i tak nic do niego nie czułam no może trochę.
- Kto to jest? – zapytałam się Michaela.
- To jest narzeczona Luka. Oświadczył się jej rok temu. Ma na imię Tina.
- Aha. – nic już nie mówiłam, bo nie wiedziałam co.
- Hej Tina poznaj to jest Hoep.- przedstawił nas sobie Calum.
- Inaczej mówiąc, to jest Megan, moja siostra. – poprawił go Aron.
- Ty jesteś ta słynna Megan? Nie uwiężę, dopóki mnie nie pokonasz.
Ustawiłam się naprzeciwko siebie. Dziewczyna zaczęła mnie atakować, ale ja robiłam uniki. Kopnęłam ja kilka razy w biodro, a potem złapałam za rękę i przerzuciłam przez ramie i wylądowała na ziemi. A potem wstrzyknęłam jej substancje nieumożliwiająca się ruszanie przez dobre pół godziny.
- Co mi się dzieje?
- Mnie się skarbie nie atakuje tak sobie. – powiedziałam, puszczając jej oczko.
- Skąd ty to masz?- zapytał się Aron.
- Przez trzy lata jakoś musiałam dać sobie rade. Dobra przydadzą mi się jakieś długie wakacje. Co ty na to mały, że wyjedziemy gdzie. – zwróciłam się do mojego synka.
- Tak!
- A gdzie byś chciał jechać?
- Tam gdzie zawsze!
- Okej, wiec idź się pokój. – kiedy to powiedziałam, mój synek już był na schodach.
- Gdzie wyjeżdżasz?
- Przydadzą mi się długie wakacje. Nie martw się, będę do ciebie dzwoniła.
Poszłam do mojego pokoju, a tam już Nicolas się pakował. Pakowałam ostanie babarze, kiedy ktoś wszedł do pokoju i mnie przytulił od tyłu, składając pocałunki na szyi.
- Wujek Mike. – uradował się mały.
- Cześć mały. – powiedział, nadal mnie przytulając.
- Mamoooo! Czy wujek może jechać z nami?
- Jeśli tylko chce, to tak.
- Jeżeli wy mnie tam w ogóle chcecie to tak.
- Wiec pakuj się samolot mamy na dwudziestą.
- Już jestem spakowany. – mówił całując mnie. Kiedy to robił, przez moje ciało przechodziły miłe ciepła, a zarazem gięcia skórka.
- Ale jak to ?
- Wiedziałem, że mnie zaprosicie. – powiedział, uśmiechając się i odwracając mnie w swoją stronę, a potem namiętnie mnie całując.
Mały zaczął piszczeć i się cieszyć.
- Mama i wujek są razem. – zaczął krzyczeć i skakać po łóżku.
- Podobasz mi się i chciałbym spróbowali.
- Nie przeszkadza ci Nicolas ?
- Ani trochę, kocham tego skarbie i traktuje go jak swojego syna.
- Spróbujmy. – wyszeptałam, kiedy paczyliśmy sobie w oczy.
Kogo bardziej wolicie Michaela czy Luke ?
CZYTASZ
Bad Girl
Short StoryMegan Smith mieszka w Sydney od dzicka. W szkole jest cichą i spokojną uczennicą ale pozory mylą.