Bad Girl

2.10

- Nie dziwie się, dlaczego Megan odeszła a wtedy potrzebowała cię najbardziej. Gdzie byłeś przez te pieprzone trzy lata? – zatkało mnie. Miała rację, mogłem bardziej się postarać i nie spocząć, dopóki bym jej nie znalazł, a ja się po roku podąłem.

...

- Szefie mamy problem. – zawołał mnie Leon.

- Co się dzieje?

- Wszyto, stopniowo się usuwa. Nie wiem, co się dzieje.

Na ekranie komputera znikały wszystkie najpotrzebniejsze dokumenty. Jak ich nie odzyskamy to po nas. Chłopaki próbowali wszystko, co w ich mocy, ale na marne.

- Kurwa, sprawdź, kto się do nas włamał. - krzyknąłem.

- Jest.

Ktoś z nami pogrywa, a ja muszę się dowiedzieć kto to.

- Wszystko zostało usunięte i nie da rady odzyskać- powiedział Luke.

- Ale z was cieniasy chłopaki, a to dopiero początek tej zabawy, ciekawe jak przejdziecie ten test, który zaczął się teraz. – powiedział jakiś męski głos z komputera.

Kurwa. Co się tutaj dzieje i jaki test. Na odzyskanie tych dokumentów mieliśmy dobre pół godziny, ale i tak moi najlepsi ludzie nie mieli szans. Stałem przed tym kopem i się zastanawiałem co teraz. Przecież teraz nie mamy haka na nikogo. Nagle wszystkie dokumenty zaczęły się pojawiać.

Otworzył się plik ze zdjęciami Megan, ale to, co zobaczyłem, to się przestraszyłem. Na jej zdjęciu było już napisane, żebyśmy się z nią pożegnali.