Chwilę nie wiedziałam co robić, ale dałam radę go odepchnąć. Gdybym nie była taka na niego zła to zapewne rozpłynęłabym się w jego ramionach, ale nie tym razem. Patrzył na mnie jak na kosmitke. Pewnie żadna go do tej pory nie odtrąciła.
- Kim ty jesteś żeby grać na moich uczuciach? - nie chciałam żeby aż tak mnie poniosło, ale on jest dla mnie ważny. To dlatego wszystko co robi i mówi wywiera na mnie ogromny wpływ.
- Nie robię tego. To ty mnie ignorujesz! - miał pretensje o coś co sam robił. Czy to nie jest wkurwiające?
- Być może uważałam cię za bardziej inteligentnego niż w rzeczywistości jesteś. - minęłam go i wróciłam do chłopca. Chwilę później słyszałam tylko trzask drzwi. Niall nie wrócił do końca dnia a ja poszłam do domu w fatalnym nastroju. Zayn pisał do mnie wieczorem, ale nie miałam siły podnieść nawet telefonu. Niecałe pół godziny później wszedł do mojego pokoju przez otwarty balkon. Zobaczył zaschnięte łzy na moich policzkach, więc po prostu położył się obok mnie, przytulił i uspokajał do rana. Przyszedł bo wiedział, że jest coś nie tak. Zawsze mogłam na niego liczyć. Każdy chciałby mieć takiego przyjaciela jak ja.---
Wróciłam z "Destiny"! Wybaczcie, że po takim czasie, ale moje życie pozostawia wiele do życzenia i ciężko mi się zebrać lub wygospodarować czas. Planuję do września skończyć to opowiadanie, mam nadzieję że się uda i wciąż czytacie. Spodziewajcie się dzisiaj kolejnego rozdziału, Silly xx

CZYTASZ
Destiny | N.H
FanfictionMam na imię Nelly i jestem nastolatką. Uczę się w szkole średniej, jestem niezdarna, roztargniona i zagubiona a co najlepsze niedawno poznałam chłopaka, który to wszystko potęguje.