Rozdział 14

586 51 6
                                        

Spotkanie Nialla w szkole było wkurzające bo po pierwsze zawsze stało koło niego stado dziewczyn a po drugie udawał, że mnie nie widzi. W porządku Horan. Postanowiłam dać mu nauczkę. Nie bałam się, że zrezygnuje bo jeśli mówił, że chce uprawiać ze mną sex więcej niż raz to już złapał haczyk.
Po szkole poszłam do państwa Horan. Brian od razu przytulił się do moich nóg a ja wzięłam go ręce. Z jego rodzicami minęłam się w drzwiach. Już do tego przywykłam. Wychodzili w pośpiechu jakbym miała zaraz się rozmyślić i nie zostać z ich synem. Ignorowałam pełen pożądania wzrok Pana Horana i zamykałam drzwi. Myślałam, że to ja nie mam pełnej rodziny, ale teraz widzę że nie mieszkając z moim ojcem widywałam go więcej niż to biedne dziecko, które miałam na rękach.

Zabrałam chłopca do salonu i upewniłam się, że nie jest głodny a potem zaczęliśmy grać w jakąś grę, której zasad chyba jeszcze nie ogarnęłam. Po około godzinie Niall wszedł do domu.
- Cześć, co robicie? - Brian się do niego przytulił a ja wciąż siedziałam tyłem. Postanowiłam go ignorować. Usiadł obok mnie i pomachał mi dłonią przed twarzą jakbym go nie widziała. - Czemu mnie do cholery ignorujesz? - uuuu, pan ważny chyba tego nie lubił, ale jakoś mnie to nie obeszło. Zresztą po tym jak traktowali go rodzice powinien być przyzwyczajony do takiego traktowania. To może wredne, ale nie umiem czasem powstrzymać złości. Dzięki Bogu, że chociaż nie mówię na głos.

- Ally? - po tym już nie wytrzymałam. Chyba na prawdę byłam dla niego nikim. Źle to ujęłam. Nikim byłam na pewno, ale nie wiedziałam że aż tak jestem mu obojętna.

- Nelly! Nelly idioto! - moje oczy się zeszkliły. - Nie potrafisz zapamiętać pięciu złączonych liter? Całe szczęście, że umiesz zapamiętać "pieprz się ze mną". - prychnęłam na niego i poszłam do kuchni. Musiałam się uspokoić. Zaczęłam robić coś do jedzenia. Nie musiałam długo czekać żeby pan ważny poszedł za mną.

- Żartowałem Nelly. Chciałem żebyś się do mnie odezwała. - odwróciłam się z mordem w oczach a wtedy stało się coś nieoczekiwanego. Niall oplótł mnie mocno ramionami i złączył nasze usta w pocałunku.



---



Przepraszam, że taka długa przerwa. Postaram się dodawanie już częściej, mam luźniejszy grafik. Ładnie komentujcie to jutro będzie kolejny rozdział, Silly xx

Destiny | N.HOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz