Ostatnia rozmowa z Niallem strasznie mnie zdołowała. Poczułam się jak nikt i chyba faktycznie byłam dla niego nikim. Przez tydzień udawałam, że jestem chora. Nie chciałam go w ogóle widzieć. Napisałam pani Horan, że niestety nie dam rady na razie opiekować się Brianem i postanowiłam zrobić sobie wolne od szkoły. Chyba pomyliłam się co do niego. Być może był taki jak wszyscy go opisywali.
Do szkoły poszłam w następny poniedziałek żeby nie mieć jeszcze większych zaległości. Miałam cichą nadzieję, że Horana nie będzie ale się pomyliłam. Poczułam ukłucie w sercu. Złapałam z nim kontakt wzrokowy, ale na szczęście Zayn stał parę metrów za nim. Spojrzałam na przyjaciela i uśmiechnęłam się do niego. Czułam, że inaczej bym się rozpłakała. Szłam w tamtym kierunku, ale kiedy przechodziłam obok Nialla on złapał mnie za ramię i zatrzymał. Patrzyłam mu w oczy, ale czułam, że wszyscy patrzą na nas. Nie miałam pojęcia o co chodzi.
- Cześć Nelly. - chyba śniłam. Czyżby Niall zrozumiał o co chodzi? Zrozumiał, że był ignorowany bo ignorował mnie i postanowił się naprawić?
- Cześć Niall. - uśmiechnął się lekko i puścił mnie a ja poszłam do przyjaciela. Do końca dnia czułam na sobie spojrzenia innych i motyle w brzuchu.
CZYTASZ
Destiny | N.H
Fiksi PenggemarMam na imię Nelly i jestem nastolatką. Uczę się w szkole średniej, jestem niezdarna, roztargniona i zagubiona a co najlepsze niedawno poznałam chłopaka, który to wszystko potęguje.