Jest ranek. Sobota. Budzę się z wielkim uśmiechem na twarzy i chęcią do życia.
Wstałam i posprzątałam w pokoju, zjadłam śniadanie i poszłam biegać.
Biegnę przez park słuchając muzyki. Jak nigdy mam tak dobry humor.
1,5 godziny później...
Wróciłam do akademika. Julii jeszcze nie było, postanowiłam zadzwonić do niej. Martwię się o nią.
-Halo Julia?- spytałam gdy odebrała.
-Śpię, co jest?- spytała zaspanym głosem.
-Nic dzwonie spytać co z tobą, bo wczoraj napisałaś, że będziesz o 13 i się martwię- powiedziałam.
-Spokojnie, dziś chyba też zostaje u Pete, więc- powiedziała.
-No dobra, to idź spać dobranoc - powiedziałam i się rozłączyłam.
Włączyłam muzykę na full i zaczęłam sobie śpiewać i tańczyć, nawet nie zauważyłam, że Patrick patrzył na mnie opierając się o framugę drzwi.
-No no muszę przyznać, że ruchy to ty masz zajebiste- powiedział.
-Kurwa! Pojebało cię! Puka się wiesz?!- zaczęłam krzyczeć wystraszona.
-Słodka jesteś jak się denerwujesz- powiedział podchodząc do mnie i mnie całując.
W tym momencie osunęłam jego fedorę na oczy.
-Nie na widzę cię- powiedziałam i poszłam do kuchni się napić.
-Oj ja ciebie też- powiedział obejmując mnie w pasie od tyłu.
Patrick wziął odwrócił mnie przodem do siebie i złapał za biodra i posadził na blacie w kuchni.
Przyciągnęłam go do siebie i pocałowałam. Poczułam jak jego kąciki ust uniosły się. Patricka dłonie przesuwały się wzdłuż mych pleców co sprawiło, że zadrżałam.
Patrick poszedł na łóżko i się położył. Ja robiłam herbatę w kuchni.
Gdy postawiłam herbatę na stole to podbiegłam do Patricka i położyłam się na nimi go znów całując, Patrick wtedy mnie przyciągnął do siebie mocno i nie chciał puścić.
Zaczęłam się wyrywać, ale przegrałam. Odpuściłam sobie, bo i tak nie miałam szans.
Leżałam tak na nim przez dłuższą chwile, a gdy zluźnił lekko uścisk, wyrwałam się. I wstałam, wzięłam złapałam go za dłoń i pociągnęłam, by wstał. Owinęłam ręce wokół jego szyi zaczęłam się z nim bujać do rytmu muzyki.
-Nasz oficjalny pierwszy taniec, taki słodki.-powiedział śmiejąc się.
-Ohh i to jak- powiedziałam patrząc na niego.
Zatraciliśmy się oboje w tym jednym tańcu.
Patricka wargi po chwili ponownie znalazły się na moich.
-Szczęścia!!- krzyknęła piskliwym głosem Julia, co sprawiło, że podskoczyłam.
Patrick zaczął się śmiać ze mnie.
-Bardzo śmieszne!- krzyknęłam uderzając go w ramie.
Patrick zaczął się bardziej śmiać. Wtem spojrzałam na niego z mordem w oczach, a on się wycofał.
-Miałaś jutro wrócić- po chwili powiedziałam do Julii.
-Tak i wracam, ale przyjechałam się przebrać- powiedziała uśmiechając się.
CZYTASZ
Have a little hope (Patrick Stump)
FanfictionNatalia to dziewczyna z depresją. Studiuje, marzy. Pewnego dnia do klasy dochodzi nowy uczeń-Patrick. Dziewczyna jest nim zauroczona, lecz boi się bliższego kontaktu z jakim kol wiek chłopakiem. Jednak Patrick odwraca jej całe życie do góry nogami...