Minęły dwa miesiące odkąd wyszliśmy wraz z Patrickiem ze szpitala.
Między nami aktualnie jest wszystko dobrze, po staremu.
Idę właśnie z nim eeeee sama nie wiem gdzie, on mnie gdzieś prowadzi.
Zawiązał mi oczy bandamką i się serio dziwnie czuję.
-Patrick... Weź mi to odwiąż..- powiedziałam błagalnym głosem.
-Jeszcze nie teraz- powiedział dalej ciągnąc mnie za sobą.
Szliśmy tak chyba z 7 minut, aż w końcu stanął.
-Dobrze, teraz ci odwiąże oczy, ale jeszcze ich nie otwieraj, oki?- spytał.
-No dobra- odpowiedziałam.
Poczułam jak Patrick delikatnie odwiązuje bandamkę i ją zdejmuje z mych oczu.
Tak jak mówił, nie otworzyłam ich puki nie dostałam pozwolenia..
-Już!- krzyknął.
Otworzyłam je, ale chłopaka nigdzie nie było.
Przede mną była piękna dróżka z płatów róż na, których stały świeczki, by oświetlić drogę, w końcu było ciemno.
Poszłam wzdłuż niej. Doszłam do małego błękitnego domku na wybrzeżu plaży. Nikogo tam nie było, postanowiłam usiąść po turecku przy domku.
-NIESPODZIANKA!- krzyknęło kilka osób na co ja podskoczyłam z piskiem i odbiegłam kawałek.
Julia, Filip, Pete, Patrick,Luke, Sara, Mama, Patrycja, Kamil, Paweł, Mateusz itd. Wszyscy..
Wszyscy moi znajomi, z teraz i z poprzednich szkół.
Jak to ja zrobiłam się cała czerwona, zakryłam twarz dłońmi i zaczęłam płakać.
-Jesteście nie normalni, prawie padłam tu na zawał- powiedziałam śmiejąc się.
Wszyscy zrobiliśmy grupowego przytulasa.
-WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!- krzyknęli równocześnie.
No tak.. Dziś są moje urodziny.. Zapomniałam.
Pamiętam jak przed kłótnią planowaliśmy z Patrickiem nasz ślub, heh.
"NATALIA! Nie żyj przeszłością, tylko teraźniejszością! Spędź ten dzień dobrze!"
Mówiłam sobie w myślach i podziałało.
Z Patrycją, Kamilem, Mateuszem, Pawłem i Julią poszłam do baru i od razu zaczęliśmy pić.
Z tą ekipą pije się najlepiej, wiem co mówię.
-Tylko się nie upij za bardzo- powiedział śmiejący się Luke, który dosiadł się do nas.
Właśnie piłam chyba 6 kubeczek z trunkiem. Alkohol dawał o sobie już znać we mnie.
-Boże, ale stara dupa już z ciebie- powiedział Paweł.
-Jaka stara!? Ona dopiero skończyła 22 lata!- wtrąciła się Patrycja.
-Misiu, ja to biorę na siebie..- wybełkotał Mateusz klepiąc mnie po ramieniu.
Po chwili wszyscy wpadliśmy w śmiech.
-Luke chodź zatańczymy!- krzyknęłam z rozbawieniem ciągnąc go za rękę.
Tańczyłam z bratem przez 2 minuty. Nie wiem czy to można nawet nazwać tańcem, gdyż szczerze się wygłupialiśmy.
-Odbijany- krzyknął Patrick zabierając mnie od Luke.
CZYTASZ
Have a little hope (Patrick Stump)
फैनफिक्शनNatalia to dziewczyna z depresją. Studiuje, marzy. Pewnego dnia do klasy dochodzi nowy uczeń-Patrick. Dziewczyna jest nim zauroczona, lecz boi się bliższego kontaktu z jakim kol wiek chłopakiem. Jednak Patrick odwraca jej całe życie do góry nogami...