Rozdział 29

85 5 0
                                    

"Mamy dawcę"

Na te słowa zerwałam się z pozycji leżącej na siedzącą. Moje oczy przypominały piłeczki tenisowe.

-C-c-co?- wyjąkałam będąc w szoku.

-Tak, mamy dawcę. Za 3 godziny idziemy na salę operacyjną- powiedział z uśmiechem lekarz.

Czy ja dobrze słyszę!? Boże nie wierzę!

Luke się zerwał i podbiegł do mnie podnosząc mnie na ręce i kręcąc się w kółko. Oboje się lekko śmieliśmy ze szczęścia.

-Natalia! Słyszysz!?- krzyczał uradowany.

-Boże nie wierzę w to! - odpowiedziałam płacząc ze szczęścia.

Byłam tak szczęśliwa! Nawet sobie nie wyobrażacie.

-Czekaj. Gdzie ten mój idiota?- spytałam po chwili.

-Nie wiem...- odpowiedział dziwnie.

-Luke...?- zapytałam poważnie.

-No nie wiem gdzie jest serio no- odpowiedział.

-Niech ci będzie.- poddałam się.

Po godzinie przyszło moje śniadanko, które zjadłam powoli. Potem leżałam w łóżku i się zastanawiałam gdzie mój wspaniały.

Wzięłam telefon i postanowiłam napisać do niego.

Do: Mój Misio <3

Hej! Ej znaleźli dawcę! Za 2 godziny będę operowana. Gdzie jesteś? Chcę ci coś powiedzieć...

Odpowiedzi niestety nie dostałam.

Do: Mój Misio <3

Patrick...?

Do: Mój Misio <3

Kocham cię...

Do: Mój Misio <3

Jeśli coś pójdzie nie tak, to i tak będę zawsze obok ciebie.. Pamiętaj...

Do: Mój Misio <3

Kocham cię nad życie.. Przepraszam za swoje błędy.. Byłam totalną idiotką... Po prostu mnie to już przerosło... Jesteś najważniejszy, nie zapominaj.. Kocham cię... <3 c':

Odpuściłam sobie dalsze pisanie. Przez ostatnią godzinę zadzwoniłam do Julii, mamy, Filipa. Podziękowałam im za wszystko i w ogóle.

Gdy już szykowali salę i mieli mnie zabierać niespodziewanie dostałam wiadomość.

Od: Mój Misio <3

Kocham cię księżniczko :) Będzie dobrze, uwierz mi. O nic się nie martw :) <3

-Natalia musimy już iść- powiedział doktor.

-Tak, tak.. - otrząsnęłam się.

-Natalia czekaj!- krzyknął za mną Luke.

Podbiegł i zamknął mnie szczelnie w swoich ramionach.

-Kocham cię moja siostrzyczko...- powiedział ze łzami w oczach.

-Ej.. Będzie dobrze.. Do zobaczenia, kocham cię bro- powiedziałam i pocałowałam go w polik.

Następnie ruszyłam za doktorem na salę.

Położyłam się na łóżku, światła raziły mnie w oczy.

Dostałam narkozę, lecz zanim zaczęła działać doktor mnie spytał.

Have a little hope (Patrick Stump)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz