Jest ranek. Obudziłam się z wielkim uśmiechem na twarzy.
Dziś muszę iść na uczelnie. Muszę spytać Patricka czemu to zrobił. Nie ukrywam podobało mi się.
-Witam zakochaną- powiedziała Julka
-Hej i przestań z tym zakochaniem okey..?- powiedziałam
-Już dobrze, spokojnie- powiedziała Julka uśmiechem na twarzy.
Wstałam z łóżka i wzięłam swoje ubrania i poszłam do łazienki się wyszykować.
Po 30 minutach wychodzę gotowa.
-W końcu, śniadanie ci prawie wystygło.- powiedziała Julka
-Oj tam- powiedziałam dosiadając się do niej.
-Jak się czujesz?- spytała mnie Julia jak zawsze.
-Dobrze, a Ty?- odwzajemniłam pytanie.
-A dobrze, możemy już iść? Bo się spóźnimy.- spytała Julia ze swoim pięknym uśmiechem.
-Jasne.
Trochę się denerwuję spotkania z Patrickiem, bo boję się jego odpowiedzi na moje dzisiejsze pytanie, które mu zadam.
Na szczęście mam swoją przyjaciółkę, która zawsze mnie wspiera, gdy jej potrzebuję.
Podczas drogi do na uczelnie wraz z Julią wstąpiłyśmy do parku. Miałyśmy jeszcze trochę czasu, więc.
Poszłyśmy na watę cukrową i się głośno śmiałyśmy z naszych głupot.
Ja wstałam na chwilę, by poprawić sobie spodnie, a na Julii twarzy pojawił się chytry uśmieszek.
-Co?- spytałam zdziwiona.
Julka nie odpowiedziała, jedynie tylko bardziej na jej twarzy pojawił się ten uśmieszek.
Nagle ktoś mnie objął w pasie od tyłu. Jedynie cicho jęknęłam.
Nagle usłyszałam ten słodki cichy śmiech.
-Witam- powiedział Patrick. Widać było, że miał bardzo dobry humor.
-A witam- odpowiedziała Julia.
Ja jedynie się tylko odwróciłam do niego przodem. Nasze spojrzenia się skrzyżowały, poczułam jak moje serce zaczęło bić mocniej i szybciej, jak moje poliki zaczęły mnie parzyć. Gdy ujrzałam ten błysk w jego oczach coś we mnie pękło.
-Obraziłaś się czy coś?- spytał, dlatego bo nie odpowiedziałam mu na przywitanie.
-Nie.- odpowiedziałam drżącym głosem.
W końcu odsunęłam się od Patricka..
-Zaraz przyjdę, idę po picie- powiedziała Julia odchodząc.
-Dobrze- powiedział Patrick z uśmiechem na twarzy.
Przez parę sekund trwała niezręczna cisza, aż postanowiłam pierwsza coś powiedzieć.
-Patrick...- zaczęłam
-Hm?- wydał dźwięk przytulając mnie.
-Eh.. Dlaczego to wczoraj zrobiłeś..?- spytałam odsuwając go od siebie.
-To znaczy, że co?- spytał jakby nie wiedział.
-Eh...- westchnęłam.
-Dlaczego mnie wczoraj pocałowałeś?- w końcu wydusiłam z siebie.
W tym momencie Patrick lekko się uśmiechnął i zjechał spojrzeniem na swoje buty.
Przez kilka sekund trwała cisza, aż w końcu Trick postanowił odpowiedzieć.
CZYTASZ
Have a little hope (Patrick Stump)
FanficNatalia to dziewczyna z depresją. Studiuje, marzy. Pewnego dnia do klasy dochodzi nowy uczeń-Patrick. Dziewczyna jest nim zauroczona, lecz boi się bliższego kontaktu z jakim kol wiek chłopakiem. Jednak Patrick odwraca jej całe życie do góry nogami...