~2~

5.8K 431 65
                                    


  Przez następne dni Jimin próbował jakoś dogadać się z Jungkookiem. Chłopak jednak stale ignorował go i nawet nie słuchał co ten do niego mówi. Kook przez cały czas powtarzał sobie swoją najważniejszą zasadę. Nie może się zaprzyjaźnić, nie może się przełamać, nie może zaufać, bo nie zniesie kolejnej utraty najlepszego przyjaciela kiedy prawda o jego życiu wyjdzie na jaw. 

Jungkook już kiedyś komuś zaufał, zwierzył się.. Jednak ta osoba nie traktowała go jak przyjaciela. Kiedy dowiedziała się o wszystkim z dnia na dzień zerwała kontakt z chłopakiem. Od tego czasu Kookie już z nikim nie chciał się wdawać w bliższe relacje. Bardzo się wtedy zraził i już nie potrafił ufać ludziom. Przez ostatnie lata było to dla niego łatwe. Inni uczniowie nie próbują z nim rozmawiać, teraz jedynym problemem był dla chłopaka nowy uczeń, który ciągle za nim łaził. Jimin jakimś cudem zdobył nawet jego numer i codziennie wypisywał do niego miliony sms'ów. Jeon zazwyczaj nie odpisywał, a jeśli już to zbywał chłopaka. Ten jednak nie dawał tak łatwo za wygraną. Jungkook nawet nie zorientował się kiedy zaczął normalnie rozmawiać z Jiminem. Co prawda ograniczało się to tylko do pobytu w szkole, ale jak na zamkniętego na ludzi chłopaka to wielki postęp. Park bardzo lubił tego chłopaka, nie przejmował się opiniami o nim, ani docinkami innych. "Pogięło cie?", "Z takim lamusem się zadawać" , "Poszukaj sobie kogoś normalnego do towarzystwa". Wiele razy padały takie słowa, często słyszał nawet gorsze rzeczy , ale miał na nie po prostu wyjebane. Nie obchodziły go opinie innych. Polubił Jungkooka, coś w nim go mocno zaintrygowało. Z każdym dniem Park widział, że chłopak coraz bardziej się przełamuje i ich stosunki stają się coraz lepsze. Po kilku miesiącach byli przyjaciółmi. Jungkook mówił Jiminowi o wszystkim. No prawie... Nigdy nie wyjawił mu swojej największej tajemnicy. Pewnego dnia kiedy Kookie i Jimin siedzieli na ławce przed klasą matematyczną starszy odważył się zaprosić Kooka do siebie. Liczył się z tym, że chłopak może odmówić. Zwykle kiedy chcieli się spotkać wychodzili gdzieś. Kookie nigdy nie zaprosił Jimina do siebie i zawsze odmawiał kiedy ten zapraszał jego , posługując się przy tym najróżniejszymi wymówkami. Jimin postanowił dać mu trochę czasu , jednak teraz chciał znów spróbować. 

 -Ciasteeeeek~przeciągnął słodko Jimin 

-hm?~mruknął Kook nie odrywając wzroku od ekranu swojego telefonu. 

-Może..no bo.. ym..wpadłbyś dzisiaj do mnie po lekcjach? Jeśli nie chcesz to nie..~powiedział niepewnie i spuścił lekko głowę w dół , wpatrując się w swoje sznurówki. Kookie natomiast podniósł wzrok z telefonu i popatrzył na chłopaka. Nie wiedział co odpowiedzieć. Z jednej strony chciał trzymać się swoich zasad. Już wystarczająco je złamał zbliżając się do Jimina. Zaś z drugiej strony nie chciał znowu odmawiać starszemu. Nie lubił kiedy się smucił, zwłaszcza z jego powodu. Zaczęło mu na nim bardzo zależeć. Wkońcu zdecydował,że nic się nie stanie jeśli raz wróci nieco później do domu i odwiedzi przyjaciela.

 -Ym..Okey 

-Naprawde?!~Jimin niedowierzając podniósł na niego wzrok i wpatrywał się w jego oczy -No tak!~ widząc to Kookie zaczął się śmiać. Bardzo lubił widzieć Jimina uśmiechniętego, cieszył się kiedy starszy był szczęśliwy. Zapominał wtedy o swoich własnych problemach. 

 -To super!~krzyknął Park i z nadmiaru emocji uścisnął lekko chłopaka. -Um..przepraszam~powiedział lekko speszony i poirytowany swoim zachowaniem. 

-Ni-ic sie nie stało~ Junkook uśmiechnął się lekko do niego. Kiedy Jimin go przytulił zrobiło mu się gorąco , a w brzuchu poczuł jakby przyjemne łaskotanie. 'Nie nie nie, to nie może być prawda' pomyślał. Właśnie wtedy zrozumiał, że starszy jest dla niego ważniejszy niż myślał. Właśnie wtedy zrozumiał, że się zakochał.

SAVE ME || JikookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz