*Jimin pov*
Dziś Jungkookie obchodzi swoje 23 urodziny. Tego roku mam dla niego wyjątkową niespodzianke. Postanowiłem, że dzisiaj mu się oświadczę. Jesteśmy razem już bardzo długo. Przetrwaliśmy te wszystkie najgorsze chwile i jeszcze bardziej się do siebie zbliżyliśmy. Teraz już jestem pewien, że chcę spędzić z nim reszte mojego życia.
Od tamtego wydarzenia minęło już prawie 6 lat.
Od tej pory nie widziałem ojca mojego chłopaka. Zamknęli go na dożywocie za znęcanie się nad synem, gwałt, zabójstwo i wielokrotne oszustwa. Cieszę się, że już nigdy więcej go nie zobaczymy. Po tym wszystkim co się stało Kookie bardzo długo nie mógł się pozbierać. Opiekowałem się nim, wspierałem i zabierałem go do psychologa. Zamieszkaliśmy razem w zupełnie innym mieście, tak jak zalecił nam lekarz. Zmiana otoczenia wyszła na dobre mojemu ukochanemu, bo już niedługo potem wszystko zaczęło się nam układać. Młodszy z dnia na dzień miał coraz mniej ataków, które po tym wydarzeniu często mu się zdarzały. Moi rodzice bardzo nam to wszystko ułatwili. W pełni zaakceptowali nasz związek, a po tym jak opowiedziałem im o wszystkim co Jungkookie przeszedł, zaoferowali swoją pomoc i pomogli nam się ustatkować. Teraz obydwoje z Kookiem pracujemy w firmie mojego ojca i jesteśmy z tego naprawdę zadowoleni.Właśnie wracam do domu, niosąc bukiet czerwonych róż i wielkiego pluszowego królika dla mojego skarba. Kiedy szedłem z nim przez centrum widziałem, że wszystkie spojrzenia ludzi były zwrócone w moją stronę. W sumie to się nie dziwię, bo ten pluszak jest większy ode mnie :') Mijając grupkę dziewczyn słyszałem teksty typu "Jego dziewczyna musi być szczęściarą" albo "Dlaczego mój chłopak nie może być taki romantyczny?". Nie powiem zrobiło mi się miło na sercu. Jednak mój pomysł był dobry.
Wchodzę cichutko do domu, ściagam buty i kieruję się do salonu. Tak jak myślałem, Jungkook siedzi na kanapie , obrócony do mnie tyłem i ogląda jakąś kreskówkę. Cały on...
Zasłaniam się króliczkiem i delikatnie szturcham go w ramię. Chłopak się obraca i wytrzeszcza oczy w zdumieniu.
-Hyung! O matko jaki śliczny!~krzyczy i rzuca się w moje ramiona.-Proszę bardzo kochanie, króliczek dla mojego króliczka.~podaję mu pluszaka i kwiaty, klękam przed nim i wyciągam z kieszeni spodni małe czerwone pudełeczko.-Jungkookie czy uczynisz mnie najszczęśliwszym człowiekiem na świecie i zostaniesz moim mężem?
-Nie mogę w to uwierzyć. O rany Jiminnie tak chcę zostać Twoim mężem! Tak tak tak!~uśmiecham się i wyciągam z pudełeczka srebrny łańcuszek z naszymi inicjałami. Zawieszam go mojemu narzeczonemu na szyi i mocno przytulam go do siebie.
-Wszystkiego najlepszego kochanie.
~~~
Tak więc to już koniec. Dziękuje wszystkim, którzy dotrwali do tego momentu. Dziękuje za wszystkie wyświetlenia, gwiazdki i miłe słowa, które naprawdę bardzo motywowały mnie do pisania tego. Na razie mam zamiar zrobić sobie lekką przerwę od pisania i zabrać się za naukę :') ,ale mam nadzieje,że wkrótce wrócę z czymś nowym.
Jeszcze raz wielkie dzięki kochani! Trzymajcie się ciepło!
Co złego to nie ja! Za wszelkie błędy przepraszam, ale jednak robię to amatorsko także no ;)
Powodzenia w nowym roku szkolnym ;*

CZYTASZ
SAVE ME || Jikook
Fiksi Penggemar#335 w fanfiction~06.09.2016♡ ~sceny +18, wulgaryzmy, przemoc i duuużo słodyczy w jednym ~lekki angst ~wieloczęściowe ~rozdziały; 6,7,8 pisane przez @_×polishgirlx_ Jungkook przeżywa załamanie nerwowe. Wszystko dookoła niego sypie się wraz ze śmier...