21.08.1942r

4.3K 232 28
                                    

Od niedawna znam Malę, to świetna kobieta- Żydówka, jest gońcem, to jest stoi i czeka na polecenia essmanek, odprowadza do komanda również więźniarki, które wyszły ze szpitala. Sama do tej pory nie miałam nieprzyjemności się tam znaleźć. Jednym słowem liczyła się w obozie, choć wcześniej, czy później z racji tego, że była Żydowką musiała zginąć.
Wszyscy pragniemy kochać i być kochanym. Odkąd Mala poznała Edka, z komanda instalatorów była szczęśliwa, wiem, że planowali ucieczkę, powiedziała mi o tym, więc nie byłam zdziwiona, gdy w obozie nagle zaczął wyć alarm zarówno w męskiej jak i damskiej części obozowej. Nikt nie wszczął za nimi pościgu, myślałam, że im się uda, jednak po kilku dniach wrócili. Mala była słaba, chorowała na malarię, podróż ją wykończyła, chciała kupić coś w sklepie, za złoto wyniesione z obozu, co wzbudziło podejrzenie znajdującego się tam niemca. Poprzez zgoloną głowę Edka wydało się, że jest więźniem.
Dziś odbyła się egzekucja, Edek został skazany na śmierć przez powieszenie, Mala natomiast miała zostać spalona żywcem w krematorium. Mężczyzna zginął na szubienicy, kobieta natomiast na naszych oczach podcięła sobie żyły w łokciu, próbowali ją ratować tylko po to by wykonać na niej wyrok. Zginęła.
Coraz bardziej boje się tu być, czuje, ze nadchodzi i mój czas.... Dobry Boże, gdzie jesteś?

Wspomnienia z AuschwitzOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz